Do nietypowego i niebezpiecznego jednocześnie zdarzenia doszło wczoraj (25 października) na DK nr 15 w okolicach Brodnicy.
Kierowca samochodu marki Ford jechał z dużą prędkością, ciągnąc za sobą małą przyczepkę. Miał na niej leżącą "luzem" kanapę.
Czytaj także: Ktoś podciął 13 przydrożnych drzew na Kaszubach. ''Dobrze, że akurat wiatrów nie było''
Niefortunny zbieg okoliczności, pogoda i (być może) zbyt szybka jazda sprawiły, że sofa wypadła na środek drogi.
Media, reklama, zakupy - Twoja opinia jest dla nas ważna. Wypełnij ankietę i wypowiedz się już dziś.
W leżący na szosie mebel wjechał najpierw samochód osobowy, a później jadące z tyłu auto dostawcze. Obydwa pojazdy zostały uszkodzone podczas zdarzenia. Nagranie z całej sytuacji zostało umieszczone na kanale STOP CHAM.
Czytaj także: Narwany kierowca opla. Chciał spowodować kolizję
Nikomu nic się nie stało, ale...
Autor nagrania (i jednocześnie kierowca uszkodzonej osobówki) informuje, że całe szczęście nikomu nic złego się nie stało.
Jedno jest pewne. Kanapa nie będzie nadawała się do użytku - dodaje pół żartem pół serio.
Zdarzenie mogło skończyć się bardzo źle. Sofa mogła wypaść np. na auto, które jechało za przyczepką albo doprowadzić do wypadku dwóch pojazdów.
Winny całej sytuacji był kierowca osobowego Forda, który nie zabezpieczył kanapy przy pomocy specjalnych pasów transportowych lub innych, skutecznych narzędzi.
Internauci nie mają dla niego litości.
"Mistrzunio" z Forda teraz tą niesamowitą ilość czasu, który zaoszczędził na poprawnym zabezpieczeniu tematu na przyczepce i gnając później na złamanie karku, będzie mógł poświęcić na szukanie nowej kanapy. Big brain move! - napisał pod filmem jeden z komentujących.
Pamiętajmy, że za źle zabezpieczony ładunek policja może ukarać mandatem w wysokości 3 tysięcy złotych. Dotyczy to zarówno pojazdów ciężarowych, jak i aut osobowych z małymi przyczepkami!