Walijska Parta Pracy oświadczyła, że nie wyklucza podjęcia środków takich jak np. wprowadzenie godziny policyjnej dla mężczyzn - po to, by kobiety czuły się w nocy bezpieczniej. Premier Walii Mark Drakeford poinformował o takim pomyśle po tajemniczym zniknięciu Sarah Everard z Clapham, do którego doszło w zeszłą środę.
Brytyjska działaczka polityczna, członkini Partii Zielonych Anglii i Walii Jenny Jones przekonuje innych członków Izby Lordów, że wprowadzenie godziny policyjnej dla mężczyzn sprawi, że kobiety poczują się bezpieczniej w nocy, a dyskryminacja wszelkiego rodzaju byłaby mniejsza. Premier Mark Drakeford przyznał, że rozważy podjęcie takich działań, jeśli będzie to konieczne.
To nie byłoby na szczycie listy rzeczy, które rozważalibyśmy, ponieważ byłaby to tymczasowa interwencja - mówi Drakeford w rozmowie z BBC.
Polityk zapewnia, że gdyby była taka konieczność do wprowadzenia tak dramatycznych działań, to oczywiście rozważy wszystkie propozycje. Jednak zaznacza, że są jeszcze inne ważne rzeczy, które należy zrobić.
Ludzie muszą być bezpieczni i czuć się bezpieczni, a to jest absolutnie taki rodzaj społeczeństwa, jaki chcielibyśmy stworzyć tutaj, w Walii - mówi polityk
33-letnia Sarah Everard zaginęła podczas nocnego spaceru do domu w południowym Londynie w zeszłym tygodniu. W sprawie zaginięcia kobiety aresztowano funkcjonariusza policji pod zarzutem morderstwa i porwania oraz kobietę, która z nim mieszka.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.