Przypomnijmy. Tragedia miała miejsce 17 lipca 2023 roku, tuż po godz. 16:00, przy wejściu nr 15 na plażę w Świnoujściu w województwie zachodniopomorskim. Feralnego dnia Kuba poszedł tam odwiedzić swojego o rok starszego kolegę. 14-latek pracował przy obwoźnej frytkownicy.
Nagle, w wyniku silnego podmuchu wiatru, wózek się wywrócił. Runął prosto na 13-latka. Gorący olej poparzył chłopcu ciało w przeszło 30 procentach (część: głowy, pleców i klatki piersiowej). Dziecko przetransportowano helikopterem do szpitala. Przez kilka dni jego stan był bardzo ciężki. Na szczęście przeżyło.
Gorący olej poparzył mu ciało. Właściciel frytkownicy ze Świnoujścia ukarany
Sprawę wciąż bada prokuratura rejonowa w Świnoujściu. Jeszcze nikomu nie postawiła ona zarzutów. Wiadomo jednak, że za narażenie na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu grozi kara pozbawienia wolności do lat trzech.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jak pisze "Kurier Szczeciński", postępowanie zakończył już jednak Okręgowy Inspektorat Pracy w Szczecinie. Portal ten podaje, że właściciel obwoźnej frytkownicy otrzymał od wspomnianej instytucji "mandat w maksymalnej wysokości, jaką może nałożyć inspektor pracy".
Przypomnijmy. Tym, którzy łamią prawo pracy dotyczące zatrudnienia młodocianych, grozi kara grzywny od 1 000 zł do 30 000 złotych.
"W wyniku ustaleń dokonanych przez inspektora pracy, na przedsiębiorcę nałożony został mandat m.in. za nieprzestrzeganie przepisów BHP, w tym za to, iż nie zapewniono, by w obsługiwanym wózku były hamulce, zabrakło podkładów, powodujących równomierne rozłożenie obciążenia, nie wyprofilowano odpowiednio terenu pod wózek, a także za brak wymaganych zgód przedstawiciela ustawowego oraz zezwolenia właściwego inspektora pracy na zatrudnianie dziecka" - podała dla "Kuriera Szczecińskiego" Ewelina Kolanowska-Wrońska, rzeczniczka OIP w Szczecinie.
Czytaj więcej: Bar mleczny wrócił po remoncie. Ceny? Sami zobaczcie
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.