Mieszkańcy Zakopanego nie mogą już znieść nocnych libacji i imprez. Skarżą się na hałasy, przez które nie mogą normalnie, spokojnie żyć.
O problemie opowiedzieli czytelnicy portalu 24tp.pl.
Firma baluje a mieszkańcy nie mogą spać
To impreza na całe Kościelisko, Witów i pół Zakopanego, cała okolica nie śpi aż do Skibówek. (...) Impreza imprezą, ale tu mieszkają, żyją, śpią i pracują ludzie, którzy mają małe dzieci, prowadzą wynajem i wysłuchują wiele uwag od turystów. Oni tu przyjechali odpocząć, a nie imprezować z Rossmanem - wyznaje oburzona czytelniczka.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Czytaj także: Alarm! Mieszkańcy tych miast mają problem
Według relacji mieszkańców, hałasy i głośną muzykę słychać aż do 3 w nocy, gdy okoliczni mieszkańcy próbują spać. Oczekują na interwencję służb, które zdają się nie reagować.
Hałas gorszy od Sylwestra Marzeń?
Tak jest już drugi dzień a jeszcze czeka nas trzeci dzień jutro. Szkoda, że policja Urząd Gminy na czele z panem Romanem Krupą i Straż Gminna nie reagują na organizację takich imprez, bo to jest gorsze jak Sylwester Marzeń w Zakopanem. Tu na Sywarnem impreza trwa 24 godziny na dobę - dodaje kobieta.
Czytaj także: Polacy przerażeni. Zaczyna się od złapania za klamkę
Imprezę, którą słyszą mieszkańcy, organizuje Rossmann z okazji swojego 30-lecia. Pod ogromnymi namiotami hucznie bawią się pracownicy i inni goście zaproszeni przez firmę.
Próbowano się skontaktować z biurem prasowym Rossmana, jednak do tej formy firma nie odpowiedziała.
Jak tłumaczy policja, funkcjonariusze trzykrotnie interweniowali z powodu zakłócania ciszy nocnej, to jednak na nic się zdało, bo hałasy w żaden sposób nie ustąpiły, a mieszkańcy coraz bardziej mają dość.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.