Incydent miał miejsce w Chester w hrabstwie Cheshire. W sobotę 26 lutego Rebecca Adamson udała się do zoo wraz ze swoim synem Dominikiem. Tam stali się świadkami brutalnego pobicia.
Małpa złapała przelatującą mewę. Przerażające nagranie
32-latka uchwyciła na kamerze, jak czarny goryl wdrapuje się na pal. Łapie ogromną, przelatującą w pobliżu mewę i zaczyna uderzać nią o słup. W końcu ptak dokonuje żywota, a małpa zrzuca jego truchło na ziemię i przystępuje do konsumpcji.
Nagrana sytuacja przypomina kultową scenę z filmu o King Kongu, w której gigant wdrapuje się na czubek Empire State Building w Nowym Jorku. W hollywoodzkiej produkcji goryl porywa przelatujące mu nad głową samoloty.
To było jak oglądanie prawdziwego King Konga. Uderzał ptakiem o słup i ciągnął za jego pióra. To było naprawdę szalone. Nie mogę uwierzyć, że uchwyciłam to na wideo. To brutalne, ale też naturalne. Tak się dzieje w naturze – ocenia Rebecca Adamson.
Kobieta opisuje, że niecodzienny "wyczyn" goryla zwrócił uwagę także innych zwiedzających. W sumie scenie przyglądało się kilkadziesiąt osób. Syn 32-latki miał określić to, co widzi, jako "niesamowite".
Było mnóstwo mew latających nad wybiegiem, ale goryl wybrał właśnie tę. Nie da się odwrócić w takim momencie wzroku. Każdy chce zobaczyć, co będzie dalej – podkreśla kobieta.
Goryl brutalnie zamordował mewę. "To zdjęcia z nowego filmu o King Kongu"
Wideo odbiło się szerokim echem w mediach społecznościowych. Klip obejrzano ponad 2 mln razy. Większość internautów zdawała się zafascynowana atakiem. Nie zabrakło także żartobliwych komentarzy.
To ujęcia z planu następnego filmu o King Kongu – napisała jedna z osób.
Ten goryl zrobił to, na co zawsze miałem ochotę, kiedy mewa ukradła moje chipsy – dodała kolejna.
Czytaj także: Wielka awantura w zoo. Goryle wzięły przykład z ludzi