"Jaka jest nasza sytuacja na froncie każdy widzi". Igor Girkin ps. Striełkow w 2014 roku został szefem sztabu prorosyjskich separatystów w Doniecku. Od początku ataku na Ukrainę w 2022 roku pułkownik specnazu raczej komentuje przebieg wojny, niż bierze w niej aktywny udział, mimo że w październiku zeszłego roku ogłosił swój powrót do rosyjskiej armii. Po krótkiej nieobecności w mediach społecznościowych Girkin powrócił jednak do komentowania przebiegu wojny z bezpiecznego dystansu.
Nasza sytuacja wygląda tak, że wpakowaliśmy się w kolejne bagno. I stoimy w nim po raz kolejny i czekamy na bóg wie co. Jak w 2014 roku nasze dowództwo podjęło kroki, których wcześniej nie przemyślało - powiedział gorzko Girkin w swoim najnowszym nagraniu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Girkin podkreśla, że rosyjskie dowództwo spodziewało się zupełnie innych rezultatów działań wojennych. Rzeczywistość okazała się, jak to ujął Rosjanin "smutna" i w efekcie generałowie "zamarli" i czekają na rozwój sytuacji. Girkin uważa, że jesienią Rosja uniknęła szybkiej klęski, przerzucając nowych rekrutów na front i "wyrównując szanse", ale kiedy sytuacja ustabilizowała się dla Rosjan, dowództwo ponownie zahamowało ofensywę, "licząc, że wszystko samo się jakoś ułoży".
Rosyjski oficer po raz kolejny zrzucił część odpowiedzialności za ten stan rzeczy na hurraoptymizm rodzimych mediów propagandowych, które utwierdzają rosyjskie społeczeństwo w przekonaniu, że wojna jest już niemalże wygrana i już nie trzeba się starać. Girkin przekonuje, że Rosja szybko nie wygra tej wojny, ponieważ armia nie jest gotowa na ofensywę.
Jego zdaniem rosyjskie wojsko ma za niskie morale, ale to tylko część problemu. Żołnierze mają ponoć bardzo małe zapasy amunicji, komunikacja "jest w totalnej d****", co z kolei częściowo odpowiada za "paskudnie złe" dowodzenie, rekonesans jest prowadzony słabo, a w powietrzu Rosja nie ma żadnej przewagi, zresztą według Girkina nigdy jej nie miała.
Nasi mogą być na tyle stuknięci, żeby spróbować dużej ofensywy, ale sceptycznie oceniam szanse powodzenia, tak szczerze mówiąc. Lepiej nawet nie próbować - ocenił Girkin.
Igor Girkin ma w wielu krajach Zachodu status terrorysty. Jest oskarżany o porwanie obserwatorów OBWE i zestrzelenie samolotu Malaysia Airlines. Za to ostatnie wydano za nim międzynarodowy nakaz aresztowania. W 2022 roku zaocznie skazano go na dożywocie.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.