Do zdarzenia doszło w połowie 2020 r. Goście hotelu Cristal Park w Tarnowie poskarżyli się, że w ich pokoju są robaki.
Para choć mieszkała kilka przecznic dalej, chciała spędzić noc w hotelu. Takie przypadki się zdarzają, więc nie było tutaj nic podejrzanego. Dopiero na drugi dzień rano pojawił się problem. Ten pan zrobił awanturę na recepcji, że w jego pokoju, w łazience grasują robaki – wspomina w rozmowie z "Faktem" Witold Kisała, właściciel hotelu.
Goście chcieli wyłudzić odszkodowanie. Właściciel nie dał się nabrać
Obsługa hotelu przeprosiła za zaistniałą sytuację. Właściciel poprosił jednak pracowników o przesłanie zdjęć robaków. Mężczyzna jest z wykształcenia biologiem, dlatego bez problemu rozpoznał gatunek.
Kiedy zobaczyłem te fotografie wszystko stało się jasne. To były larwy muchy plujki, które żerują na psującym się mięsie. Nierealne by pojawiły się w nowej, czystej łazience hotelowej – podkreślił pan Witold.
Właściciel uparcie bronił swojego hotelu. Gość zaczął jednak obrażać Cristial Park w mediach społecznościowych i podając się za dziennikarza, chciał go skompromitować. Wysłał także donos do sanepidu.
Panie z sanepidu przyznały nam rację. Sprawdziły pokój i okoliczne pomieszczenia. Nie wykazały żadnych zastrzeżeń. Napisały w raporcie, że robaki zostały przyniesione z zewnątrz – podkreśla właściciel.
Po prawie półtora roku zapadł wyrok w tej sprawie. Gość hotelowy dostał karę i musiał zapłacić koszty postępowania sądowego. Pan Witold czeka na przeprosiny.
Zobacz także: Rośnie liczba fałszywych certyfikatów covidowych. "Jest to polska cecha narodowa"