Filmik udostępnił jeden z wędkarzy, który łowił ryby w rzece Soława w Saksonii w pobliżu miejscowości Bernburg. W piątek rano razem ze swoim kolegą był tam świadkiem wstrząsającego zjawiska i postanowił wszystko nagrać. Na filmiku widać, jak z wody kilka razy w agonii wyskakuje karp. Próbował się ten sposób ratować przed skażoną wodą. Wszędzie wokół na wodzie unoszą się dziesiątki martwych osobników.
Wędkuję od 20 lat, ale nigdy czegoś takiego nie widziałem – powiedział niemieckiemu dziennikowi "BILD" 32-letni Dennis Krieger.
Setki martwych ryb w Soławie. "To było okropne"
Jak opisał, kiedy z kolegą obudzili się około 7 rano, pierwszą rzeczą, jaką zauważyli, był martwy leszcz.
Początkowo myśleliśmy, że mógł zostać zaatakowany przez suma. Ale potem napływało coraz więcej martwych ryb. To było okropne – stwierdził wędkarz.
Dodał, że jeszcze dzień wcześniej nie zauważył w rzece niczego podejrzanego. - Wszystko wyglądało normalnie, tak jak tydzień temu - przekazał.
Martwe ryby w Niemczech. Znana przyczyna
Przyczyną masowej śmierci ryb w Soławie była awaria techniczna w fabryce sody w zakładzie w Bernburgu.
Doszło do pęknięcia rurociągu, przez który wydostała się solanka amoniakalna - powiedziała rzeczniczka firmy Solvay. Uszkodzony rurociąg został natychmiast wyłączony z eksploatacji, a wyciek solanki amoniakalnej został zatrzymany.
W ciągu weekendu lokalne stowarzyszenie wędkarzy odzyskało około 300 śniętych ryb. Liczbę martwych ryb szacuje się na 3 tysiące. Związek zakłada jednak, że jeszcze więcej martwych ryb spłynęło rzeką. Złożył w prokuraturze skargę na nieznane osoby.
Związek z umieraniem ryby w Odrze jest "mało prawdopodobny"
Rozmiary katastrofy w Soławie nie są porównywalne z masowym umieraniem ryb w Odrze na granicy polsko-niemieckiej. Eksperci podkreślają też, że związek między tymi dwoma zdarzeniami jest mało prawdopodobny. Z Soławy pobrano próbki wody, które są obecnie analizowane. Fabryka sody Solvay poinformowała, że "ściśle współpracuje z władzami w celu szybkiego uzyskania wiarygodnych ustaleń i, jeśli to konieczne, zainicjowania dalszych działań".