Nagranie pokazujące fragment incydentu pokazał profil poznan_moment. Jak widzimy, grupa osób próbuje obezwładnić napastnika. Był to agresor, który stanowił zagrożenia dla przypadkowo napotkanych osób.
Wedle tej relacji mężczyzna miał biegać z maczetą po ul. Głogowskiej w Poznaniu, gonić przechodniów, a następnie zaczepiać pracowników MPK. Ci zaś postanowili go powstrzymać. Mężczyzna został zneutralizowany, a na miejsce przyjechały służby. Podano nieoficjalnie, że trafił do szpitala psychiatrycznego.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Poznań. Mężczyzna zaatakował pracowników MPK. Policja o szczegółach
Mł. asp. Łukasz Paterski z Komendy Miejskiej Policji w Poznaniu nie potwierdza, że napastnik miał przy sobie maczetę. - To wymysł - mówi krótko w rozmowie z o2.pl. Przyznaje jednak, że w poniedziałek wieczorem doszło do incydentu z udziałem nietrzeźwego mężczyzny.
Ta sytuacja miała miejsce około godz. 20.00 przy pętli tramwajowej na Górczynie w okolicy ul. Zgody. Mężczyzna w stanie silnego upojenia alkoholowego groził pracownikom MPK. Psikał również gazem. Agresor został ujęty przez pracowników przewoźnika. Nie wiadomo, z czego wynikało jego zachowanie. Mężczyzna nie został sprowokowany przez inne osoby - opisuje mł. asp. Paterski.
Jak dodaje, na miejsce przyjechała karetka pogotowia. Agresor został przekazany na konsultacje do szpitala psychiatrycznego. Według nieoficjalnych informacji mógł się leczyć psychiatrycznie. Na szczęście w wyniku jego działania nikt nie został poważnie poszkodowany.
Mimo tego policja będzie prowadziła dwa postępowania. Pierwsze będzie dotyczyło gróźb karalnych. Napastnik miał w sposób wulgarny grozić dwóm pracownikom MPK pozbawieniem życia lub zdrowia. Drugie postępowanie dotyczy osoby, która została zaatakowana gazem. Był to przypadkowy przechodzień, a nie pracownik MPK.