Cała sprawa ujrzała światło dzienne w poniedziałek 2 września, gdy zdesperowana mieszkanka Sopotu udała się na komendę policji złożyć zeznania.
Pokrzywdzona zakończyła związek z 30-latkiem, który nie chciał się z tym pogodzić i zaczął jej grozić uszkodzeniem ciała oraz pozbawieniem życia. Obawiając się spełnienia tych gróźb, kobieta zabrała najpotrzebniejsze rzeczy i noc spędziła poza domem.
Policjanci szybko zatrzymali 30-letniego sopocianina. Mężczyzna trafił do policyjnej celi i po nocy spędzonej za kratami usłyszał zarzut kierowania gróźb karalnych, do którego przyznał się.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Groził byłej partnerce pozbawieniem życia. Jest decyzja prokuratora
Funkcjonariusze doprowadzili 30-latka również do Prokuratury Rejonowej w Sopocie, gdzie prokurator zastosował wobec niego dozór policyjny polegający na osobistym stawiennictwie w sopockiej komendzie, zakazie kontaktowania się z pokrzywdzoną i zbliżania do niej na odległość mniejszą niż 50 metrów.
Czytaj także: "Droga śmierci" w Magnuszewie. Ludzie mówią "dość"
Sprawa wkrótce trafi do sądu, a mężczyźnie z Trójmiasta grozi do trzech lat pozbawienia wolności.
Między ludźmi często dochodzi do konfliktów. Gdy eskalują, zaczynają się problemy. Jedną z form, jaką może przybrać wrogość, jest groźba karalna wyrażona w dowolny sposób: słowem, pismem czy gestem. Pamiętajmy! Nikt nie powinien tkwić w strachu, a organy ścigania służą pomocą w tego typu sytuacjach. Warto wiedzieć, że przestępstwo groźby karalnej ścigane jest na wniosek pokrzywdzonego - podkreśla policja z Sopotu.
Czytaj także: Śmiertelny wypadek na DK2. Nie żyje 34-letnia matka