Niedawno informowaliśmy, że zapadł prawomocny wyrok w sprawie Stefana Wilmonta – zabójcy Pawła Adamowicza. Mężczyzna został skazany na dożywocie.
13 stycznia minęło pięć lat, odkąd Wilmont, podczas finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy w Gdańsku na Starym Mieście, wbiegł na scenę i zadał kilka ciosów nożem prezydentowi Pawłowi Adamowiczowi. Niestety, ostatnie wydarzenia pokazują, że niewiele się zmieniło i nawet taka inicjatywa jak WOŚP nie łączy, a dzieli Polaków.
Jak poinformowała st. sierż. Magdalena Mróz z pilskiej policji, pod wpisem lokalnego sztabu WOŚP w mediach społecznościowych pojawił się komentarz internauty, który w wulgarny sposób groził pozbawieniem życia organizatorom WOŚP. W swoim wywodzie nawiązał również do zabójstwa Pawła Adamowicza prezydenta Gdańska.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Groził wręcz śmiercią czy skończeniem tak jak Adamowicz organizatorom. Myślę, że to było kierowane do mnie. Za swoje słowa trzeba brać odpowiedzialność i konsekwencje. Jestem przekonany, że policja namierzy tę osobę. W Internecie nie jest się anonimowym i prędzej czy później dowiemy się, kto takie groźby karalne wystosowywał w stosunku do nas – mówił w rozmowie z portalem Asta24.pl Paweł Kądziela, organizator finału WOŚP w Dobrzycy.
Skandaliczne słowa internauty
Lokalny portal Asta24.pl ujawnił również, co konkretnie napisał 55-letni mieszkaniec gminy Słupsk. Padły przerażające słowa.
Zdechniesz jak ten z Gdańska Adamowicz, też był szuja, [...] a Ty jesteś na krótkiej liście – zagroził 55-latek.
Policjanci poważnie potraktowali te groźby. Mężczyzna został zatrzymany i usłyszał już zarzuty, za które grozi kara do 3 lat pozbawienia wolności. Ponadto sąd zdecydował, że 55-latek spędzi w areszcie najbliższe trzy miesiące.
Przypomnijmy: 32. Finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy odbędzie się już w niedzielę 28 stycznia 2024 roku. Tym razem celem zbiórki jest zakup sprzętu diagnostycznego i rehabilitacyjnego na oddziały pulmonologiczne dla dzieci i dorosłych.