Radio Pik podaje na swojej stronie internetowej, że w tym niebezpiecznym zdarzeniu nikt nie ucierpiał. Wstępne ustalenia mówią o tym, że ogień pojawił się w wyniku zwarcia instalacji elektrycznej.
Doszło do pożaru w przedziale silnikowym autobusu linii miejskiej. Na miejscu pojawiły się dwa zastępy ratowniczo-gaśnicze. Podczas naszych działań droga była całkowicie nieprzejezdna - przekazał w rozmowie z rozgłośnią kpt. Karol Smarz, rzecznik bydgoskich strażaków.
Zobacz także: Niespodziewana eksplozja. Wystarczyła jedynie mała iskra
Czytaj także:
- Stało się. Hongkong traci autonomię. Chiny dopięły swego
- Burmistrz Mississippi o śmierci George'a Floyda. Naraził się mieszkańcom
O incydencie możemy również przeczytać na facebookowym profilu Bydgoszcz 998. Jego przedstawiciele precyzują, że pożar miał miejsce około godziny 12. Podkreślają również, że autobus uległ całkowitemu spaleniu. Zdjęcia, które zostały załączone do wpisu, budzą przerażenie. Całe szczęście, że wszyscy zdążyli się ewakuować.
Pożar autobusu w Bydgoszczy. Biegły wkroczy do akcji
Wstępne przyczyny wystąpienia pożaru zostały już określone. Teraz ma je doprecyzować biegły.
Radio Pik podkreśla, że straty bez wątpienia są duże. To w zasadzie sprawa oczywista, bo bydgoska komunikacja miejska straciła jeden z autobusów.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.