Łącznie funkcjonariusze CBŚP i Komendy Stołecznej Policji zatrzymali 11 osób. Sześciu gangsterów podejrzanych jest o udział w zorganizowanej grupie przestępczej. Czym zajmował się gang Walera?
Mężczyźni kradli samochody na masową skalę. Według ustaleń śledczych mogło dość nawet do tysięcy kradzieży.
Z ustaleń funkcjonariuszy wynika, że członkowie gangu włamywali się do samochodów różnych marek, głównie japońskich, koreańskich i niemieckich, następnie kradli je i legalizowali po usunięciu znaków identyfikacyjnych lub sprzedawali na części - informują przedstawiciele CBŚP.
Grupa działała na terenie Warszawy i okolic. Auta znikały najczęściej z parkingów niestrzeżonych i prywatnych posesji. Złodzieje używali zaawansowanej techniki do kradzieży, a następnie usuwali w dziupli VIN, demontowali ewentualne nadajniki GPS i rozmontowywali auta na części.
Czytaj także: "Maczeta". 32-letni Polak w rękach niemieckiej policji
Dowodem tego są urządzenia znalezione (m.in. zagłuszarki GPS) przez policjantów w domach zatrzymanych.
Poza sprzętem wspomagającym włamania funkcjonariusze zabezpieczyli też podzespoły pochodzące najpewniej z kradzionych pojazdów oraz siedem samochodów o wartości łącznej oszacowanej na 600 tysięcy złotych.
Szefem gangu był 49-letni Paweł W. znany pod pseudonimem Waler. Mężczyzna dorobił się tytułu "króla złodziei z Wołomina". W przeszłości był już wielokrotnie karany za przestępstwa, w tym między innymi kradzieże pojazdów.
Czytaj także: "Mamo!" Syn pomógł policjantce
Zatrzymanym grozi bardzo długa odsiadka
Prokuratura Okręgowa w Warszawie zarzuca zatrzymanym liczne przestępstwa. Gangsterzy usłyszeli między innymi zarzuty działania w zorganizowanej grupie przestępczej, oszustwa, paserstwa czy prania pieniędzy pochodzących z przestępstw. Trójka złodziei spędzi najbliższy czas w areszcie.
Za popełnione przestępstwa gangsterom grozi wiele lat pozbawienia wolności. Teraz o ich losie zdecyduje sąd.