O sprawie zrobiło się głośno poprzez nagranie, które opublikowano na Facebooku. Blisko stu Żydów tańczyło i śpiewało w czasie oczekiwania na samolot w terminalu warszawskiego lotniska im. Fryderyka Chopina. Nie byłoby w tym nic złego gdyby nie fakt, że osoby te nie zachowały żadnych zasad bezpieczeństwa epidemicznego.
Sprawę dla polsatnews.pl skomentowali przedstawiciele lotniska. Potwierdzono, że nagranie zostało wykonane właśnie tam. Do zdarzenia miało dojść 19 kwietnia, czyli 78. rocznicy powstania w getcie warszawskim. Duża grupa miała podróżować przez Warszawę tranzytem. Odbywali długi lot, a na samym terminalu podobno przebywali bardzo krótko. Osoby te nie chciały przystosować się do komunikatów, które wybrzmiewały z głośników.
To jest grupa, która podróżowała przez Warszawę tranzytem. Podróżowali wielką grupą, długodystansowym lotem. Na lotnisku przebywali bardzo krótko, nie przekraczali polskiej granicy - przyznał w rozmowie z portalem rzecznik prasowy lotniska.
Nagranie spotkało się z dużym niezrozumieniem ze strony internautów. Wielu z nich nie potrafiło zrozumieć, dlaczego władze lotniska nie zareagowały na rażące naruszenie panujących w Polsce obostrzeń. Niektórzy ze złością podkreślili, że grupa została potraktowana wyjątkowo łagodnie.