Na trop pedofilskiej pary wpadły policje w Kanadzie i Australii. Funkcjonariusze, na podstawie IP komputerów, dotarli do Martyny Sz. i Sebastiana J. — mieszkańców Kłodzka.
To, co działo się w Kłodzku, profesor Lew-Starowicz nazwał jednym z najbardziej dramatycznych wydarzeń w seksuologii sądowej.
Sebastian J. i Martyna S. wykorzystywali dzieci co najmniej od roku. Parze zarzucono wspólne zgwałcenie jednego z dzieci, a Sebastianowi J. także zbrodnię zgwałcenia trójki małoletnich, w tym swoich dzieci.
Z ustaleń śledczych wynika, że Sebastian J. i Martyna S. produkowali również treści pornograficzne, wykorzystując seksualnie swoje dzieci: wspólne dziecko pary, a także dwie dziewczynki, które pochodziły z poprzednich związków J. i S. Najstarsze z krzywdzonych dzieci urodziło się w 2019 roku.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Para robiła dziewczynkom zdjęcia, na których wyeksponowane zostały intymne części ciała. Następnie pornograficzne treści udostępniane były na tzw. dark webie. 28-letni Sebastian J. posiadał kilka tysięcy zdjęć o charakterze pedofilskim, ale też zoofilskim.
Jest wyrok dla pary pedofilów z Kłodzka
Proces w tej szokującej sprawie rozpoczął się przed świdnickim sądem we wtorek, 25 kwietnia. Decyzją sądu, wyłączono jawność rozprawy. Podczas pierwszej rozprawy zamknięto przewód sądowy, a sąd odroczył wydanie wyroku do 9 maja. Ostatecznie podjęto jednak decyzję o wznowieniu procesu i przesłuchaniu biegłych.
Wyrok zapadł w środę, 28 czerwca. Świdnicki sąd uznał Sebastiana J. i Martynę Sz.za winnych seksualnego wykorzystania dzieci, również swoich.
Mężczyzna, karany już wcześniej za czyny o charakterze pedofilskim, został skazany na 20 lat pozbawienia wolności. Karę ma odbywać w systemie terapeutycznym dla sprawców przestępstw seksualnych. Następnie J. ma zostać umieszczony w zakładzie psychiatrycznym dla przestępców seksualnych.
Martyna Sz., została skazana na trzy lata więzienia. Kobieta trafi do ośrodka, w którym przebywają sprawcy przestępstw upośledzeni umysłowo.
Podczas śledztwa Sebastian J. przyznał się do zarzutów, natomiast jego partnerka utrzymywała, że jest niewinna.