Przypomnijmy, że w czwartek (31 października) dzieci w wielu polskich miastach i miasteczkach ruszyły w strojach halloweenowych zbierać cukierki. Podobnie było na terenie sołectwa Lipki Wielkie. Niestety, nie wszystkie dzieciaki będą miło wspominać wizyty w polskich domach.
Pani Izabela, mieszkanka Lipek, w rozmowie z serwisem gorzowianin.pl poinformowała, że w cukierkach, jakie rozdawano uczestnikom zabawy, znajdowały się gwoździe. W sieci udostępniono fotografie, jakie zrobiła kobieta. Widać na nich, jak ze słodyczy wystaje zaostrzona część metalowego gwoździa.
Ponownie głos w tym temacie zabrał ksiądz Sebastian Picur, który jest niezwykle popularny w mediach społecznościowych. Duchowny postanowił odpowiedzieć na pytanie internauty.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zamiast machać rękami i straszyć, odnieś się do tego, co zrobili przeciwnicy Halloween wkładając igły i gwoździe w cukierki dla dzieci - napisał jeden z użytkowników TikToka.
Czytaj także: Nie żyje ceniony polski muzyk. Miał tylko 42 lata
Na odpowiedź Picura nie musieliśmy długo czekać. Ksiądz nie jest fanem Halloween, jednak absolutnie potępia takie zachowania w stosunku do dzieci.
Prawdziwy chrześcijanin nigdy by się nie dopuścił takiej postawy. Przywołane zachowanie jest niedopuszczalne, bo zagraża zdrowiu i życiu i powinno być adekwatnie ukarane - czytamy na nagraniu.
Gwoździe w cukierkach. Co za to grozi?
Konsekwencje dla osoby, która umieściła gwoździe w cukierkach na Halloween, mogą być poważne. Grozi jej kara do 3 lat pozbawienia wolności. Pani Izabela twierdzi, że jej syn podejrzewa mężczyznę mieszkającego w jednym z bloków, który dziwnie się zachowywał.
Niestety, okazuje się, że w sieci jest więcej wpisów, w których można przeczytać podobne historie. Oznacza to, że skala zjawiska była większa, co niepokoi jeszcze bardziej.