Do ruchu Polska 2050, którego założycielem jest Szymon Hołownia, dołączyła Ewa Jaszczuk. Decyzja o przyjęciu radnej Sejmiku Województwa Lubelskiego wzbudziła jednak kontrowersje – w kwietniu 2019 roku, gdy jeszcze przynależała do PSL, zagłosowała za uchwaleniem "strefy wolnej od LGBT" w województwie.
Przeczytaj także: Hołownia uderza w Tuska. "Nie potrzebujemy Mesjasza"
Hanna Lis skrytykowała Szymona Hołownię. Poszło o Ewę Jaszczuk
Trzy tygodnie od głośnego głosowania Ewa Jaszczuk została zaproszona do Lubelskiego Urzędu Wojewódzkiego. Tam Przemysław Czarnek, ówczesny wojewoda lubelski, wręczył radnej medal oraz złożył gratulacje. Decyzja Hołowni o przyjęciu do ugrupowania Jaszczuk nie spodobała się m.in. Hannie Lis, która dała temu wyraz na Twitterze.
Hanna Lis skrytykowała nie tylko Szymona Hołownię, lecz także Joannę Muchę. Jak dowodziła, Mucha miała zdawać sobie sprawę z przeszłości Ewy Jaszczuk, a jednak milczała i doprowadziła do transferu lubuskiej radnej do ruchu Polska 2050.
Nowy nabytek Hołowni, radna Ewa Jaszczuk, tak dalece angażowała się w walkę z "ideologią" LGBT, że sam Czarnek przyznał jej za to medale. Posłanka [Joanna – przyp. red.] Mucha, odpowiedzialna za ten cudowny transfer, wiedziała, ale nie powiedziała. Nowa jakość w polityce – napisała Hanna Lis na Twitterze.
Przeczytaj także: Duda stanął w obronie Hołowni. Bardzo ostra odpowiedź
Sama Ewa Jaszczuk przyznaje, że głosowanie za "sferą wolną od LGBT" było błędem. Radna wydała oficjalne oświadczenie, w którym podkreśliła, że żałuje podjętej w 2019 roku decyzji, a każdy ma prawo do swobodnego wyrażania poglądów, tolerancji i szacunku.
(...) Każdy ma prawo do swobodnego wyrażania poglądów, tolerancji i szacunku. To głosowanie było błędem i dziś żałuję, że wówczas podjęłam taką decyzję. (...) Mam nadzieję, że swoją postawą w Polska 2050 i zaangażowaniem dam wyraz otwartości i tolerancji na każdego człowieka – podkreśliła Ewa Jaszczuk (Wprost).
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.