O konflikcie Jakuba Żulczyka i prezydenta było głośno w Polsce i na świecie. Znany pisarz i scenarzysta napisał w listopadzie 2020 roku na Facebooku, obraźliwe słowo pod adresem Andrzej Dudy. Post dotyczył wyborów prezydenckich w USA. 23 marca bieżącego roku autor został oskarżony o przestępstwo z art. 135 par. 2 kodeksu karnego. Grozi mu teraz kara do 3 lat pozbawienia wolności za znieważenie prezydenta.
O oskarżeniu pisarza zrobiło się głośno zarówno w Polsce, jak i na świecie. Internauci masowo zaczęli wpisywać to hasło w wyszukiwarkę internetową Google. Wysoka częstotliwość wyszukiwania spowodowała, że obraźliwa fraza stała się popularna i zaczęła pojawiać się jako sugestia po wpisaniu samych słów "Andrzej Duda".
Przeczytaj także: Dudowie w żałobie. Śmierć bliskiej osoby
Obraźliwe hasło zostało już usunięte z wyszukiwarki. Poinformował o tym portal Wirtualnemedia.pl. Głos w sprawie zabrał przedstawiciel Google, który przyznał, że problem zauważył i wyeliminował automatyczny monitoring. Pojawienie się hasła w propozycjach odzwierciedlił mechanizm Google Trends pokazując, jak bardzo fraza zyskała na popularności.
Hasło było niezgodne z regulaminem działania mechanizmu autouzpełniania - powiedział portalowi przedstawiciel Google.
Przeczytaj także: O czym tweetuje Andrzej Duda w czasie pandemii? Koronawirusowi poświęcił 1 post
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.