Mężczyzna zamieszczał w sieci wulgarne posty i komentarze. Pisał także wiadomości prywatne za pośrednictwem komunikatora Messenger. Cały proceder trwał niemal rok - od maja 2019 do lutego 2020.
W lipcu br. ogłoszono pierwszy wyrok. Oskarżonemu nakazano zapłacić 1200 zł grzywny, a także 2000 zł nawiązki na rzecz Polskiego Czerwonego Krzyża. Jak poinformowała Polska Agencja Prasowa, prokuratura złożyła jednak odwołanie.
We wtorek (26 października) odbyła się kolejna rozprawa. Jej jawność została wyłączona. Jeszcze tego samego dnia ogłoszono wyrok. Wcześniej zasądzone kary zostały podtrzymane.
Czytaj także: Ukraińcy chcieli uzyskać dostępy do ich rachunków bankowych. Na liście 380 tys. Polaków
Hejtował prezydent Gdańska i posłankę. Został ukarany
Sąd Rejonowy Gdańsk-Północ potwierdził we wtorek, że mężczyzna jest winny znieważenia i działania na szkodę. Obciążony został ponadto kosztami procesu.
Każda taka decyzja sądu daje powody do nadziei na to, że będzie normalnie, jeżeli chodzi o debatę publiczną w Polsce. Daje też nadzieję na to, że tego hejtu będzie mniej - powiedziała Agnieszka Pomaska w rozmowie z PAP.
Pomaska poinformowała, że do tej pory doprowadziła do karnego skazania za hejt pięć osób.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.