W środę w telewizyjnym przemówieniu Sayyed Hassan Nasrallah przywódca Hezbollahu, oświadczył, że dysponuje nową bronią i zdolnościami wywiadowczymi, które w przypadku "wojny totalnej" mogłyby pomóc jej w wycelowaniu w bardziej krytyczne pozycje w głębi Izraela.
Dysponujemy nową bronią, ale nie powiemy, czym ona jest. Kiedy zostanie podjęta decyzja, będzie na pierwszej linii frontu — zapowiedział Nasrallah, cytowany przez "Daily Mail".
Nasrallah podkreślił, że eskalacja przez Izrael konfliktu z Libanem, będzie miała poważne konsekwencje dla całego regionu. Zapowiedział, że Hezbollah zaatakuje każdy kraj, który będzie wspierał Izrael. Jako przykład podał Cypr, który gościł siły izraelskie w ramach ćwiczeń. Zasugerował, że Cypr "mógłby pozwolić Izraelowi na wykorzystanie swoich baz w przypadku szerszej wojny".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W odpowiedzi prezydent Cypru Nikos Christodoulides oświadczył, że jego wyspiarski naród "nie jest w żaden sposób zaangażowany" w żadne operacje wojskowe w regionie. Dodał, że jego kraj jest "częścią rozwiązania, a nie częścią problemu". Jako dowód wskazał korytarz morski Cypr–Gaza, dzięki któremu dostarczana jest pomoc na terytorium Palestyny.
Hezbollah zaprezentował nagranie z dronami
Hezbollah zaprezentował niemal 10-minutowe nagranie, które miało rzekomo przedstawiać drony zwiadowcze przelatujące nad Hajfą, miastem w głębi Izraela. Nasrallah powiedział, że Hezbollah ma znacznie więcej materiału filmowego, co stanowi oczywistą groźbę i ma dowodzić, że może dotrzeć do miejsc w głębi Izraela.
Dowódca wojskowy Izraela, generał broni Herzi Halevi przekonuje, że Izrael jest świadomy możliwości Hezbollahu pokazanych na filmie i ma rozwiązania dla tych zagrożeń. - Mamy oczywiście nieskończenie większe możliwości — stwierdził, dodając, że "wróg zna tylko kilka z nich".