Sprawdzamy pogodę dla Ciebie...
aktualizacja 

Himalaje rosyjskiej propagandy. Zaśpiewali to ciężko rannemu żołnierzowi

Rosyjski muzyk i aktor Dmitrij Piewcow przyjechał do szpitala w Ługańsku, żeby zaśpiewać ciężko rannemu rosyjskiemu żołnierzowi piosenkę zagrzewającą do walki. Na opublikowanym w sieci filmie widać, że w trakcie "występu" poparzony od stóp do głów wojskowy leży bez ruchu na łóżku. – Czeka nas ogień śmiertelny – śpiewa jak gdyby nigdy nic muzyk.

Himalaje rosyjskiej propagandy. Zaśpiewali to ciężko rannemu żołnierzowi
Rosyjscy muzycy Dmitrij Piewcow i Zarifa Paszajewna zaśpiewali w szpitalu piosenkę ciężko rannemu żołnierzowi (Telegram)

Rosyjska propaganda nie bierze jeńców, a do celów politycznych wykorzystuje nawet ciężko rannych żołnierzy. Do ciężko poparzonego pilota myśliwca leżącego w szpitalu w Ługańsku przyjechały gwiazdy rosyjskiej telewizji. "Wsparcia" postanowili udzielić mu muzyk i aktor Dmitrij Piewcow oraz piosenkarka Zarifa Paszajewna, znana szerzej jako Zara.

"Czeka nas ogień śmiertelny". Słowa piosenki oburzyły nawet Rosjan

Samozwańcze ministerstwo zdrowia tzw. Ługańskiej Republiki Ludowej opublikowało w mediach społecznościowych film z wizyty w szpitalu. Artyści śpiewają żołnierzowi piosenkę Bułata Okudżawy "Nie zależy nam na cenie". Utwór opisuje strach prostego żołnierza przed ostateczną bitwą.

Słowa piosenki mówią, że "czeka nas ogień śmiertelny". W przypadku ciężko poparzonego żołnierza dobór utworu wywołał zgorszenie nawet wśród Rosjan.

Trwa ładowanie wpisu:telegram

"To jakieś piekło". Rosyjska dziennikarka krytykują propagandę

Występ ostro skrytykowała niezależna rosyjska dziennikarka Ksenia Łarina. Pracująca dla łotewskiego portalu The Insider kobieta zabrała na ten temat głos we wpisie na Facebooku.

To jakieś piekło. Na wpół martwy człowiek, bez widocznej twarzy, bez najmniejszych oznak życia. Żołnierz nieomal zabity podczas wojny, a nad nim występują artyści, wychwalający tę wojnę – napisała.

Jak stwierdził inny rosyjski dziennikarz Aleksander Niewzorow, w podobny sposób celebruje się pochówki zabitych rosyjskich żołnierzy. Przedstawiciel mediów potępił wcześniej inwazję na Ukrainę, więc musiał wyjechać z rodzinnego kraju.

Jak podał w poniedziałek Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy, od początku inwazji 24 lutego, na froncie zginęło 32 300 rosyjskich żołnierzy. Najcięższe walki mają obecnie toczyć się w Siewierodoniecku, w zachodniej części obwodu ługańskiego. Jego zdobycie ma być kluczowym celem militarnym Kremla.

Obejrzyj także: Co czeka armię rosyjską? Sikorski o przyszłości Putina po sankcjach

Autor: JKM
Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
Wybrane dla Ciebie
Wyniki Lotto 17.01.2025 – losowania Euro Jackpot, Multi Multi, Ekstra Pensja, Ekstra Premia, Mini Lotto, Kaskada
Awantura turystów w Tajlandii. "Polacy, nie róbcie tak"
Donald Tusk: Ochrona granic to święty obowiązek każdego rządu
Dwa tysiące osobników. To miasto zalały dziki
800+ dla Ukraińców. Trzaskowski: jeśli mieszkają i płacą podatki w Polsce
Prorosyjscy hakerzy zaatakowali na Whatsappie. Wystarczyło jedno kliknięcie
Denerwuje cię Danielle Collins? Novak Djoković ma zupełnie inne zdanie
GRU szkoli dywersantów. Tak Rosjanie planują kolejne operacje w Europie
Kontrowersyjna wymiana Birmy z Rosją. To junta wysłała za myśliwce
Fenomenalna Izabela Marcisz. Drugie złoto na Uniwersjadzie w Turynie
Starcie gigantów. Świątek kontra Raducanu w Australian Open
Archeolodzy wprost zaniemówili. Niesamowite odkrycie w Pompejach
KOMENTARZE WYŁĄCZONE
Sekcja komentarzy coraz częściej staje się celem farm trolli i polem do dezinformacji. Dlatego zdecydowaliśmy się wyłączyć możliwość komentowania pod tym artykułem.
Redakcja o2.pl
Przejdź na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić