Niebezpieczne zdarzenie miało miejsce we wtorek 11 kwietnia na autostradzie Bogota-Medellin, zaledwie kilka kilometrów od niesławnej posiadłości Pabla Escobara "Hacienda Nápoles". W przechodzące przez środek jezdni zwierzę uderzył samochód typu SUV.
Hipopotam Escobara zginął w wypadku
Hipopotam poniósł śmierć na miejscu, a pojazd biorący udział w incydencie został doszczętnie zniszczony. Osoby podróżujące autem nie doznały na szczęście żadnych poważniejszych obrażeń.
To już drugi wypadek z udziałem hipopotama w Kolumbii, do którego doszło w ciągu ostatnich kilku miesięcy. W grudniu ubiegłego roku samochód uderzył w ogromne zwierzę, które jednak miało więcej szczęścia i przeżyło.
Czytaj także: Spotkał go w lesie. Od razu chwycił za telefon
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jest to jedno z niebezpieczeństw związanych z obecnością tego gatunku. Wiele z nich przecina autostradę, po której przejeżdża wiele pojazdów, jest to również zagrożenie dla ludzi - powiedział David Echeverri López, biolog z Cornare, lokalnego organu ochrony środowiska, cytowany przez Associated Press.
Hipopotamy Pabla Escobara zagrażają środowisku
W latach 80. Pablo Escobar sprowadził na swoje ranczo Hacienda Nápoles różne egzotyczne zwierzęta. Wśród nich były m.in. cztery hipopotamy nilowe. Po śmierci barona narkotykowego większość zwierząt została skonfiskowana przez kolumbijskie władze.
Hipopotamy jednak okazały się dla nich zbyt dużym kłopotem i zostały na ranczu. Z czasem zwierzęta uciekły z zagrody, zamieszkały pobliżu rzeki Magdalena i zaczęły się rozmnażać. Obecnie populacja hipopotamów w Kolumbii liczy nawet blisko 150 osobników.
Naukowcy twierdzą, że rozmnażające się hipopotamy stanowią zagrożenie dla środowiska. Stały się gatunkiem inwazyjnym, a według szacunków do 2030 r. ich populacja może osiągnąć liczbę 1500 osobników. Zwierzęta niszczą plony i bywają agresywne także wobec ludzi.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.