Jak podają hiszpańskie władze, w rezultacie intensywnych opadów w Hiszpanii w zeszłym tygodniu doszło do zalania kilkudziesięciu dróg. Na części z nich, głównie w Walencji, pod wodą znalazły się też liczne pojazdy pozostawione na parkingach i ulicach.
Polak ruszył przez błoto
Służby apelowały do kierowców o ostrożność podczas poruszania się, jednak nie brakowało też śmiałków. Jeden z nich - kierowca samochodu z polskimi tablicami rejestracyjnymi - postanowił przejechać zalaną drogę swoim porsche. Wszystko nagrał przypadkowy świadek.
Na filmiku widać, jak kierowca zdecydowanie ruszył, ale po jakimś czasie pojazd utknął w błocie i już nie był w stanie się z niego wydostać. Nie wiemy, jak skończyła się cała akcja, ale najprawdopodobniej konieczna była pomoc specjalistycznego transportu. Obok widać inny samochód, który utknął w błocie jeszcze mocniej.
Czytaj także: Synoptyk IMGW: niedziela pod wpływem "zgniłego wyżu"
Ulewne deszcze w Hiszpanii
Ulewne deszcze, które od piątkowego wieczoru utrzymywały się nad wschodnią i środkową Hiszpanią, spowodowały śmierć jednej osoby i doprowadziły w sobotę do paraliżu komunikacyjnego w kilku wspólnotach autonomicznych kraju. Największe utrudnienia wystąpiły w regionie Walencji oraz w Aragonii.
Jak poinformował w sobotę rząd tej wspólnoty autonomicznej, załamanie się pogody doprowadziło nie tylko do chaosu komunikacyjnego w mieście, gdzie zalanych jest wiele ulic, ale też do tymczasowego wstrzymania pracy przez miejscowe lotnisko. Do sobotniego popołudnia 13 samolotów, które miało tam wylądować, przekierowano do innych portów lotniczych.
Władze zorganizowały ewakuację
W sobotę po południu na wschodzie kraju trwa ewakuacja osób uwięzionych przez powódź w budynkach. Dotychczas strażakom udało się uratować 30 osób, jedna z nich potrzebowała opieki medycznej.
Chaos komunikacyjny i przerwy w dostawach energii spowodowane wichurami i silnymi opadami deszczu odnotowano też we wspólnotach autonomicznych Kastylia-La Mancha oraz w Katalonii.