Dokładnie 85 lat temu doszło do ostatniej bitwy między Wermachtem a regularną polską armią broniącą kraju w kampanii wrześniowej. Odbyła się ona w niewielkiej miejscowości Kock na Lubelszczyźnie, gdzie funkcjonowała Samodzielna Grupa Operacyjna "Polesie" pod dowództwem gen. Franciszka Kleeberga.
To właśnie ona stanęła naprzeciwko niemal dwukrotnie liczniejszemu niemieckiemu 13. Korpusowi Zmotoryzowanemu. Walka trwała przez kilka dni od 2 do 6 października 1939 roku, w trakcie których to polska armia zdołała przełamać niemiecką obronę w tym rejonie.
Sukces żołnierzy generała Kleeberga był o tyle niesamowity, że w trakcie gdy on wygrywał z niemiecką dywizją, w tym samym czasie w Warszawie trwała defilada zwycięstwa z udziałem Adolfa Hitlera. Niestety z uwagi na brak broni dowódca "Polesia" musiał przerwać działania i złożyć kapitulację.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ostatnia bitwa polskiej armii w kampanii wrześniowej
Była to ostatnia zwycięzca bitwa polskiej armii w kampanii wrześniowej. Tuż przed kapitulacją złożonej na ręce gen. Paula Otto generał Franciszek Kleeberg miał powiedzieć "Nic sobie nie mamy do zarzucenia. Zachowaliśmy honor żołnierski do końca. Kiedyś, gdy Ojczyzna zażąda od nas rachunku, będziemy mogli odpowiedzieć na każde pytanie."
Po zakończonej bitwie gen. Kleeberg trafił do niemieckiej niewoli. Niestety nie doczekał końca wojny. Ze względu na problemy z sercem zmarł 5 kwietnia w szpitalu przy Oflagu IVB w twierdzy Koenigstein koło Drezna, gdzie był więziony. Jego szczątki przetransportowano do Polski w 30. rocznicę jego śmierci.
Czytaj także: Miłosne sceny w centrum Zakopanego. Wszystko się nagrało
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.