Posłowie Lewicy zgłosili wniosek o odwołanie z funkcji wicemarszałka Sejmu Krzysztofa Boska. W ich odczuciu Konfederacja nie zajęła się odpowiednio przypadkiem posła Grzegorza Brauna, za co winien zapłacić jeden z jej liderów, piastujący odpowiedzialne stanowisko.
Innego zdania jest jednak Szymon Hołownia, piastujący funkcję marszałka Sejmu.
"Jest wartość, ja ją widzę w prezydium Sejmu, z obecności osoby takiej jak Krzysztof Bosak" - przekonywał w środę dziennikarzy Hołownia, choć dodał też, że nie podoba mu się to, jak Konfederacja "rozwiązała" kwestię Brauna. "Ja zagłosuję przeciw" - zapewnił żurnalistów marszałek Sejmu i przekonywał, że obecność Bosaka ma pewną wartość.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jak swoją decyzję tłumaczył marszałek Sejmu i jeden z liderów Trzeciej Drogi? "Mówię zupełnie szczerze, ten głos opozycyjny jest potrzebny. Bardzo często spieram się, kłócę i głosuję inaczej niż wicemarszałek Bosak" - argumentował Szymon Hołownia. I dodał, że z Krzysztofem Bosakiem możliwy jest kulturalny dialog, co jest bardzo ważne.
Przedstawiciel opozycji tym samym być może zachowa ważne stanowisko w Sejmie.
Posłowie koalicji rządzącej - czyli Koalicji Obywatelskiej, Trzeciej Drogi oraz Lewicy - mogą głosować zgodnie ze swoim uznaniem nad odwołaniem Krzysztofa Bosaka. Nie oznacza to rozłamu czy nieporozumienia w koalicji, to raczej kwestia własnej oceny sytuacji. Bosak będzie musiał drżeć o swoją przyszłość, może stracić funkcję wicemarszałka.
Zapłaci w ten sposób za skandaliczną postawę Grzegorza Brauna oraz całej Konfederacji.
Grzegorz Braun zgasił świece chanukowe w Sejmie
12 grudnia 2023 roku poseł Grzegorz Braun zgasił świece chanukowe, które znajdowały się na sejmowym korytarzu. Zaatakował też gaśnicą jedną z przebywających w Sejmie kobiet. Poseł Konfederacji po zgaszeniu płonących świec, krzyczał do świadków zdarzenia o "obchodach satanistycznego kultu".
Został za to ukarany decyzją Prezydium Sejmu - obcięto mu dietę poselską i uposażenie.
Niedawno pojawiły się kolejne kontrowersje z udziałem posła Brauna. Polityk Konfederacji pytał o możliwość deponowania broni palnej na terenie Sejmu w czasie obrad. Teraz ważą się jego losy, może stracić immunitet i wówczas zajmą się nim organy ścigania. Za swoje zachowanie i antysemickie wybryki może trafić za kratki.