Do zdarzenia doszło w piątek na budowie prywatnej posesji w Sulminie (woj. pomorskie). 28-latek bez powodu zaatakował dwóch kolegów z pracy. Mężczyźni uciekli na pobliską drogę i poprosili o pomoc kobietę, która przejeżdżała autem. Gdy ta wezwała policję, agresor uderzył narzędziem murarskim w dach pojazdu. Poszkodowanym udało się uciec.
Uderzył młotkiem obcego mężczyznę. 28-latek aresztowany
Jak podaje "Gazeta Wyborcza" napastnik następnie udał się na teren innej pobliskiej budowy. Wyrwał nieznajomemu 54-latkowi młotek i uderzył go w głowę, powodując poważne obrażenia. Dalej bił mężczyznę, aż koledzy pokrzywdzonego odciągnęli go od napastnika i uciekli.
Policjanci, którzy przybyli na miejsce, natychmiast obezwładnili 28-latka. Podczas przeszukania znaleźli przy nim amfetaminę.
28 latek został doprowadzony do komendy, gdzie usłyszał zarzuty usiłowania zabójstwa, uszkodzenia ciała i posiadania narkotyków. W niedzielę policjanci doprowadzili napastnika do sądu, który zastosował wobec niego trzymiesięczny areszt. Śledczy przez ten czas będą ustalać dokładny przebieg zdarzenia oraz motywy działania napastnika - informuje Pomorska Policja.
Zobacz także: Policjanci wreszcie złapali zabójcę. Śledztwo trwało ponad 10 lat