Na pokładzie samolotu linii Volaris doszło do próby uprowadzenia maszyny przez 31-letniego pasażera. Mężczyzna chciał skierować lot z centralnego Meksyku do USA. Został jednak powstrzymany przez załogę i innych pasażerów - informuje serwis trtworld.com.
Do incydentu doszło na pokładzie lotu 3401 z El Bajio do Tijuany. Pasażer zaatakował stewardesę i próbował wtargnąć do kokpitu, aby przejąć kontrolę nad samolotem. Dzięki szybkiej reakcji załogi i pasażerów, udało się go obezwładnić.
Samolot awaryjnie lądował na lotnisku w Guadalajarze, gdzie na mężczyznę czekali już funkcjonariusze Gwardii Narodowej. Jak podaje trtworld.com, mężczyzna podróżował z żoną i dwójką dzieci.
Chciał uprowadzić samolot. Oto motyw
Po zatrzymaniu, mężczyzna przyznał, że jego działanie było spowodowane porwaniem bliskiego krewnego i groźbami ze strony przestępców. Volaris zdecydował się na wniesienie oskarżeń przeciwko niemu.
Mężczyzna może stanąć przed sądem i grozi mu kara od trzech do dwudziestu lat więzienia.
Incydent ten pokazuje, jak ważna jest czujność i szybka reakcja załogi oraz pasażerów w sytuacjach kryzysowych.