Sprawdzamy pogodę dla Ciebie...
oprac. Aneta Polak | 
aktualizacja 

Horror w Imielinie. Nie żyje 7-letni Kacperek, przygnieciony stalowym drutem

8

Do dramatycznego wypadku doszło w sobotę, 13 kwietnia na prywatnej posesji w Imielinie (woj. śląskie). Siedmioletni Kacperek trafił do szpitala po tym, jak został przygnieciony 200-kilogramowym zwojem drutu zbrojeniowego. Niestety, mimo wysiłków lekarzy, nie udało się uratować życia chłopca.

Horror w Imielinie. Nie żyje 7-letni Kacperek, przygnieciony stalowym drutem
Pogotowie karetka ambulans (Materiały WP, 123RF)

Tragiczne wieści napłynęły w poniedziałek, 22 kwietnia. Prokuratura poinformowała o śmierci 7-letniego Kacperka, który od ponad tygodnia przebywał w Górnośląskim Centrum Zdrowia Dziecka w Katowicach. Chłopiec trafił tam w krytycznym stanie. Miał m.in. obrażenia głowy i klatki piersiowej.

To skutek tragicznego wypadku, do którego doszło 13 kwietnia na prywatnej posesji przy ul. Wyzwolenia w Imielinie. Feralnego dnia chłopiec przebywał wraz z rodzicami u znajomych, którzy prowadzą własny warsztat.

Podczas zabawy Kacperek został przygnieciony zwojem drutu, który był oparty o ścianę pobliskiego budynku. Jak przekazała portalowi "Nowe info" Jolanta Gębska-Struska z Prokuratury Rejonowej w Mysłowicach, szpula ważyła ok. 200 kilogramów.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Tragiczny wypadek w Bydgoszczy. 15-latka zginęła pod kołami tramwaju
U chłopczyka doszło do zatrzymania krążenia. Nim na miejsce przybyły służby ratownicze, rodzice sami podjęli próbę reanimacji. Ta konstrukcja spadła na klatkę piersiową dziecka — tłumaczył Łukasz Pach, dyrektor Wojewódzkiego Pogotowia Ratunkowego w Katowicach w rozmowie z "Faktem".

Chłopca transportowano do Górnośląskiego Centrum Zdrowia Dziecka w Katowicach helikopterem Lotniczego Pogotowia Ratunkowego.

Sprawę bada prokuratura

Okoliczności tego zdarzenia bada policja pod nadzorem Prokuratury Rejonowej w Mysłowicach. Według portalu "Nowe info" postępowanie dotyczy nieszczęśliwego wypadku i wyklucza się udział osób trzecich w tym zdarzeniu. Gdy doszło do dramatycznego wypadku, rodzice chłopca byli trzeźwi.

Dyrektor pogotowia podkreślił, że wypadek wstrząsnął również jego pracownikami. Medykom zaproponowano skorzystanie z pomocy psychologów.

Trwa ładowanie wpisu:facebook
Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
Wybrane dla Ciebie
Chleb ze smalcem za 25, kiełbasa za 30. Ceny w Zakopanem
Zaginęła prawniczka z Lublina. Rodzina zwróciła się z apelem do kierowców
Termin mija w niedzielę. Koniec TikToka w USA
Jeździsz samochodem? Do tych miast lepiej się nie wybieraj
Przyrodnicy załamani. Ktoś zastrzelił Merle
Ludzie lądują w szpitalach w dwóch krajach. Winne borówki z Polski?
Eksperci nie mają wątpliwości. To najdroższe pożary w historii Kalifornii
Wielka akcja policji. Potrwa kilka tygodni
Już nie weźmie słoików. Znana emerytka leci do Chorwacji
Naukowcy proponują nową definicję otyłości. To koniec BMI?
Dramatyczne sceny w Biedronce. Mogło dojść do tragedii
Ochotniczka zginęła na wojnie. Jej zdjęcie widział cały świat
Przejdź na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić