Do makabrycznego odkrycia doszło 16 stycznia na terenie gminy Kłodawa. Dyżurny Komendy Powiatowej Policji w Kole otrzymał zgłoszenie dotyczące spalonego samochodu. Po przybyciu na miejsce służb okazało się, że wewnątrz wraku znajdowały się zwłoki. 8 dni później policja poinformowała o postępach w śledztwie.
Policja niemalże do rana pracowała pod nadzorem prokuratora na miejscu zdarzenia. Policjanci w bardzo niskich temperaturach zabezpieczali ślady, przesłuchiwali świadków i ustalali ewentualnych powiązanych ze sprawą. Po kilku godzinach zatrzymano 35-latka, który miał wiedzieć, jak doszło do tragedii. Zebrane dowody wskazały okoliczności przebiegu wydarzeń. Mężczyzna został zatrzymany.
Po kilku godzinach wytężonej pracy stróże prawa zatrzymali 35-latka, który według ustaleń dysponował wiedzą, jak doszło do tego tragicznego zdarzenia. Okazało się, że kierunek działania policjantów był słuszny, ponieważ kolejne czynności pozwoliły na zebranie materiału, który wskazał okoliczności przebiegu wydarzeń - powiedziała sierż. szt. Weronika Czyżewska z KPP w Kole.
Czytaj także: Zemsta na USA. Jest data i miejsce ataku
35-latek okazał się mieszkańcem gminy Kłodawa. Mężczyzna usłyszał zarzuty dokonania zabójstwa, składania fałszywych zeznań oraz kierowania pojazdem mechanicznym stanie nietrzeźwości. Grozi mu za to kara wielu lat więzienia. Najbliższe trzy miesiące spędzi w areszcie.