Bulwersująca sprawa miała miejsce w piątek. Policjanci z Komisariatu Policji z Koziegłów zostali pilnie skierowani do jednego z mieszkań w Poraju, gdzie 90-letnia kobieta miała zostać pobita przez swojego syna.
Informacje przekazane policji sprawdziły się niestety w 100 procentach. Na miejscu mundurowi zastali roztrzęsioną seniorkę. Z relacji kobiety wynikało, że jej nietrzeźwy syn przyszedł do mieszkania i zażądał pieniędzy na alkohol. Kiedy odmówiła, ten wszczął awanturę, podczas której zaczął ją bić, szarpać za włosy, a kiedy upadła, kopać.
Zaniepokojony brakiem kontaktu z ciotką krewny przyjechał sprawdzić, czy nie stało się coś złego. Gdy dowiedział się, co się wydarzyło, o całym zdarzeniu powiadomił policję i pogotowie.
Napad po alkoholu
Syn 90-letniej staruszki jest alkoholikiem, a w trakcie pobicia miał 3 promile alkoholu w organizmie. Domowy oprawca trafił do policyjnego aresztu, a seniorkę przetransportowano karetką pogotowia do szpitala. Jak się okazało, w maju ubiegłego roku 54-latek opuścił mury więzienia, gdzie odbywał wyrok również za znęcanie się nad matką.
Jak podkreśla policja, prokurator, analizując materiał dowodowy, nie mając wątpliwości co do zasadności, wystąpił z wnioskiem o zastosowanie najsurowszego środka zapobiegawczego wobec sprawcy. W sobotę sąd podjął decyzję o tymczasowym aresztowaniu wyrodnego syna pobitej kobiety. Aresztowanemu 54-latkowi grozi teraz kara nawet 5 lat więzienia.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.