Policjanci z Elk River, w Minnesocie nie mogli uwierzyć w to, co zobaczyli, kiedy zostali wezwani na miejsce tragedii. Wychudzona i mokra 8-letnia dziewczynka, z ranami na czole i siniakami na całym ciele, leżała nieruchomo na podłodze.
Macocha dziewczynki tłumaczyła policji, że znalazła ją w wannie, unosząca się twarzą w dół. 28-letnia Sarah Hallow tylko na pokaz próbowała reanimować dziecko. Jak się szybko okazało, kobieta wraz z ojcem dziewczynki 30-letnim Brettem Hallow dopuścili się strasznego czynu. To oni zabili 8-latkę.
Policja znalazła również krew w łazience i ślady na czole dziecka przypominające rany od szpilek. Jak zeznają policjanci, dziewczynka była bardzo wychudzona jak na swój wiek. Ojciec i macocha dziewczynki zeznali, że znaleźli dziewczynę zakrytą i częściowo zanurzoną w wannie, po czym przenieśli ją do sypialni, próbując ją reanimować.
Para udusiła i znęcała się nad dziewczynką
Sekcja zwłok wykazała, że Autumn zmarła w wyniku uduszenia i skaleczeń głowy. Śledczy powiedzieli, że dziewczynka prawdopodobnie nie żyła już od jakiegoś czasu, zanim policja otrzymała wezwanie. Śledztwo wykazało również, że para znęcała się fizycznie nad Autumn w ich mieszkaniu. Jak zeznało przyrodnie rodzeństwo dziewczynki, para często wiązała pasem dziewczynkę, kiedy ta "źle się zachowywała".
Sarah Hallow i Brett Hallow od kilku dni przebywają już w areszcie. Para odpowie za okrutne zabójstwo dziewczynki.