Zdarzenie miało miejsce w piątek około godziny 16:00. Służby ratownicze zostały wezwane na ul. Chodkiewicza w Iławie, gdzie w miejscowym porcie zgłoszono, że do jeziora wpadło auto z kierowcą w środku.
Auto stało na terenie portu śródlądowego przy ul. Chodkiewicza w Iławie, niedaleko dźwigu. Nagle z impetem ruszyło i wjechało prosto do jeziora, po czym zaczęło szybko znikać pod wodą - przekazali dziennikarze portalu infoilawa.pl, który jako pierwszy poinformował o sprawie.
Auto zaczęło tonąć, kierowca miał szczęście
Relacjonujący to zdarzenie świadkowie przyznają, że auto bardzo szybko oddalało się od brzegu i w równie szybkim tempie nabierało wody do wewnątrz. Kierowca, który był jedyną osobą w samochodzie, na całe szczęście zachował zimną krew i udało mu się opuścić pojazd, zanim całkowicie zatonął. Najprawdopodobniej wydostał się przez okno lub szyberdach.
Po około trzech godzinach akcji, służbom ratunkowym udało się wyciągnąć auto z wody. Ze wstępnych informacji przekazanych przez iławską policję wynika, że kierowca miał pomylić biegi w samochodzie, gdy ruszał z nabrzeża.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.