Krzysztof Jackowski już wcześniej sygnalizował, że w kwietniu polski rząd i inne rządy zaczną układać w głowie słowo kryzys. Teraz ponownie przyznał, że jest tego pewny.
Od kwietnia będzie wdrażany kryzys. Będzie nam to uświadamiane. Za to będzie odpowiedzialna zaraza i przyjdzie nam się zmierzyć nie tylko z obostrzeniami, ale też różnymi trudnościami w urzędach i szpitalach, to teraz jeszcze do tego dojdzie kryzys, który zacznie się niewinnie - podkreślił jasnowidz z Człuchowa na YouTube.
Fatalne są jego prognozy dotyczące III fali koronawirusa. Przewiduje, że będzie się ona wydłużać, natomiast w okresie letnim wcale nie nastąpi poprawa.
Czytaj także: Po 9 kwietnia koniec lockdownu? Ważne doniesienia
Koronawirus w Polsce. Najgorsze dopiero przed nami?
Jasnowidz twierdzi ponadto, że "rekordy są dopiero przed nami". Sugeruje również, że kluczowym miesiącem będzie czerwiec.
To się wszystko przedłuży. Te obostrzenia będą przedłużone, a trzecia fala będzie długa. Nawet jeżeli chwilami zelżeje, to będzie długa - zaznaczył. - Tak jak mówiłem w listopadzie-grudniu, że na początku stycznia będzie następna fala, a przełom lutego-marca to będzie początek wielkiej fali. I taką mamy, która będzie trwała długo. A największe wzrosty są przed nami. Będzie ona trwała do czerwca - podkreślił.
Najnowsza przepowiednia Krzysztofa Jackowskiego jest wręcz koszmarna. Sugeruje ona, że koronawirus będzie nam towarzyszyć jeszcze bardzo długo.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.