Liczba potwierdzonych zakażeń koronawirusem w Polsce przekroczyła już milion. Sytuacja nadal nie jest opanowana, bo w środę mieliśmy prawie 14 tys. nowych przypadków. Eksperci jednak cały czas ostrzegają, że zachorowań jest o wiele więcej.
Ilu Polaków miało koronawirusa?
Rzeczywista liczba zakażeń jest znacznie większa. Wiele osób przechodzi chorobę bezobjawowo i nie jest świadoma zakażenia. Inni nie zgłaszają się na testy, gdy mają lekkie objawy. Ile zatem naprawdę mamy chorych na COVID-19 od początku pandemii?
- Jeśli przyjmie się, że liczba zarejestrowanych przypadków powinna być zwielokrotniona 6-7 razy, to znaczy, że ok. 6 milionów Polaków mogło mieć kontakt z koronawirusem, objawowo lub bezobjawowo. A co za tym idzie, tyle może być osób, które są uodpornione - mówi w "Fakcie" epidemiolog dr n. med. Andrzej Trybusz.
Wychodzi więc na to, że już co szósty Polak był zakażony koronawirusem. Ekspert apeluje, aby nie unikać testów, gdy zaczynają występować objawy. W dodatku do czasu szczepionki wszyscy muszą stosować się do obostrzeń. Kiedy możemy spodziewać się końca pandemii?
- Niektórzy zakaźnicy twierdzą, że w połowie roku. Ja myślę, że w drugiej połowie roku powinniśmy obserwować przechodzenie wirusa z fazy epidemicznej, do fazy endemicznej. To będzie w dużym stopniu zależało od sprawności, jeśli chodzi o organizację szczepień. Uważam, że pandemia znajdzie się u nas w odwrocie w III kwartale przyszłego roku - tłumaczy Trybusz.
Czytaj także: Szczepionka na koronawirusa w Polsce! To już pewne
W Polsce szczepionka ma się pojawić na początku 2021 roku. Minie jednak wiele miesięcy, zanim uda się zaszczepić wszystkich chętnych. Trzeba więc liczyć się z tym, że koronawirusa będzie nas nękać jeszcze przez dłuższy czas.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.