Jak podkreśla Straż Graniczna, cudzoziemcy, którzy według niektórych potrzebują pomocy Polaków, nie chcą wcale ubiegać się o ochronę międzynarodową w Polsce, nie chcą składać wniosków o ochronę w naszym kraju i czekać tu na ich rozpatrzenie.
Dlaczego? Zamknie to im możliwość dostania się do wybranych już dużo wcześniej krajów Europy Zachodniej i wcale się z tym nie kryją.
Często w kierunku funkcjonariuszy kierują obraźliwe gesty, pokazując w ten sposób swój stosunek do Polski i Polaków. Stojąca na ich drodze zapora fizyczna i elektroniczna, która w znaczny sposób utrudnia i nie dopuszcza do nielegalnego przekraczania granicy polsko - białoruskiej to bardzo niewygodny dla cudzoziemców system ochrony granicy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Najdobitniej świadczy o tym nagranie, które krąży w mediach społecznościowych. Kilka dni temu nielegalni imigranci prezydenta Białorusi Aleksandra Łukaszenki podeszli do polskich funkcjonariuszy straży granicznej i powiedzieli wprost: "Lubimy Niemcy… Pieprz się, Polsko!" Następnie grozili Polakom śmiercią.
Czytaj także: Skandal na Ibizie. Nagrali, co zrobiła w basenie
Trudny weekend dla Straży Granicznej
Służby białoruskie cały czas zaangażowane są w ułatwianie cudzoziemcom nielegalnego przekraczania granicy z Białorusi do Polski. Mimo, że obszar przy granicy znajdujący się po stronie białoruskiej jest strefą dostępną tylko dla służb białoruskich, cały czas pojawiają się w ich towarzystwie osoby próbujące nielegalnie przedostać się do Polski.
19 przypadków podjęcia prób nielegalnego przekroczenia granicy odnotowano w niedzielę. W sobotę - 36, a w piątek - 31. Na widok polskich służb 54 osoby zawróciły na Białoruś. W okolicy Białowieży 14 migrantów, aby przedostać się na terytorium Polski, pokonało graniczną rzekę Leśna Prawa.
Czytaj także: Zaczęło się. Leśnicy pokazali nagranie
W miniony weekend doszło również do agresywnego zachowania ze strony trzech grup cudzoziemców, znajdujących się po białoruskiej stronie granicy. W rejonie placówek SG w Dubiczach Cerkiewnych i Białowieży cudzoziemcy obrzucili polskie służby kamieniami i płonącymi gałęziami.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.