Indie oskarżają Chiny o ingerencję w bieg rzeki Galwan. Ma na to wskazywać analiza zdjęć satelitarnych z 2010 roku i współczesnych. Dziesięć lat temu Dolina Galwan była pozbawiona infrastruktury drogowej, którą Chiny miały po cichu wybudować w ciągu kilku lat.
Indie: Chiny zmniejszyły szerokość rzeki Galwan
Według indyjskich dziennikarzy Chińczycy nie byli w stanie wybudować w Dolinie Galwan stałej infrastruktury wojskowej, uniemożliwia to naturalne ukształtowanie terenu. Z tego powodu częściowo zmienili bieg rzeki i zmniejszyli jej szerokość, "odzyskując" teren, który w przyszłości będzie mógł być wykorzystany dla celów wojskowych.
Chińska Republika Ludowa ma technologię, dzięki której odzyskała ponad 3 200 akrów z Morza Południowochińskiego w ciągu 18 miesięcy - podkreśla emerytowany pułkownik armii indyjskiej Vinayak Bhat.
Część koryta rzeki miała zostać zasypana przez Chińczyków. Indyjscy dziennikarze twierdzą, że zużyto do tego ziemię ze zboczy okolicznych gór, "bez uwzględnienia długoterminowych skutków geologicznych takich działań" - informuje "India Today".
Chińczycy na razie nie skomentowali tych oskarżeń. Pekin do tej pory nie wyjawił też, jakie poniósł straty w trakcie brutalnego incydentu na granicy. Indyjskie władze twierdzą, że w starciu zginęło 20 ich żołnierzy i "co najmniej dwukrotnie więcej" chińskich.
Chińsko-indyjski spór terytorialny toczy się od dziesięcioleci. Wielokrotnie dochodziło do starć między państwami. Ostatni brutalny incydent na froncie był jednak pierwszym od 45 lat z ofiarami śmiertelnymi.