Dramatyczne sceny rozegrały się w piątek w hiszpańskim Bilbao. 72-latek stracił przytomność, zatoczył się i wpadł do płynącej przez miasto rzeki Nervión. Na pomoc skoczył mu imigrant z Senegalu.
Senegalczyk uratował tonącego mężczyznę. "Wiedziałem, że dam radę"
Wybawcą okazał się 26-letni Mouhammad Diouf. Przez 15 minut utrzymywał nieprzytomnego mężczyznę na powierzchni. Kiedy zaczął tracić siły, pomogli mu inni imigranci, którzy spacerowali razem z nim w pobliżu rzeki.
Wielu ludzi stało w pobliżu i nagrywało zdarzenie, ale nikt nie zareagował. Postanowiłem wskoczyć do wody i pomóc temu mężczyźnie. Umiem pływać, więc wiedziałem, że dam radę – opisał 26-latek w rozmowie z Reutersem.
Na zamieszczonym w mediach społecznościowym nagraniu widać, że w akcji ratunkowej pomógł kapitan przepływającej w pobliżu łodzi. Wspólnymi wysiłkami udało się wyciągnąć nieprzytomnego 72-latka na pokład.
Imigrant uratował tonącego. Powstała petycja w jego sprawie
Mouhammad Diouf przybył do Hiszpanii 4 lata temu. Zarabia na życie, zaplatając dredy i wykonując inne dorywcze prace. Okazuje się, że to już druga osoba, którą uratował podczas pobytu na emigracji.
Nagranie z ostatniej akcji ratunkowej szybko obiegło media społecznościowe. W sieci pojawił się apel do hiszpańskich władz. Jego autorzy proszą urzędników o uregulowanie statusu imigracyjnego 26-latka i zalegalizowanie jego pobytu w Hiszpanii.
Wiele osób kontaktowało się ze mną i mówiło, że jestem superbohaterem – opisał Diouf.
Pod internetową petycją podpisało się ponad 2 tys. osób. Jak dotąd hiszpańskie władze nie zabrały głosu w tej sprawie.
Obejrzyj także: Atak w Uberze. Poprosił o założenie maseczek, potem się zaczęło