Fala krytyki zalała Instagram. Funkcja wyszukiwania w aplikacji automatycznie polecała niektórym osobom specyficzne wyrażenia, w tym "leki zmniejszające apetyt" i "głodówka".
W sprawie wypowiedzieli się działacze na rzecz zaburzeń odżywiania. Powiedzieli BBC, że bezbronne osoby mogą zostać wywołane do tablicy. Pokłosiem tego mogą być nawet nawroty choroby.
To "tylko" błąd?
Rzecznik Facebooka (aplikacji, do której należy Instagram) powiedział BBC, że to "błąd" i problem został rozwiązany w poniedziałek 12 kwietnia.
Niedawno wprowadziliśmy na Instagramie nową funkcję wyszukiwania poza hashtagami i nazwami użytkowników, aby ułatwić użytkownikom odkrywanie i przeglądanie treści, które go najbardziej interesują - powiedział.
W ramach tej nowej funkcji po dotknięciu paska wyszukiwania zasugerujemy tematy, które użytkownik może chcieć wyszukać. Te sugestie, podobnie jak same wyniki wyszukiwania, ograniczają się do ogólnych zainteresowań, a utrata wagi nie powinna być jedną z nich - dodał.
Lauren Black jest wpływową postacią na Instagramie. Chorowała na anoreksję. Leczenie zajęło wiele lat. I choć udało jej się pokonać chorobę, to teraz boi się, że działania Instagrama mogą wpłynąć negatywnie na jej stan zdrowia.
Przez to co promuje Instagram mogę mieć nawrót choroby - zauważa.
Swoim kontentem stara się motywować innych do walki z chorobą. Działania aplikacji jej jednak nie pomagają.
Ludzie szukają na Instagramie wsparcia w chorobie. Ale jeśli przyjrzysz się i zbadasz sposoby leczenia zaburzeń odżywiania, Instagram po prostu bombarduje Cię szkodliwymi rzeczami. To może być tragiczne w skutkach - dodaje.
To nie wszystko. Mimo tego, że oficjalnie był to "błąd", Hope Virgo, działaczka na rzecz zaburzeń odżywiania, twierdzi, że problem zaostrza się w aplikacji.
Osoby narażone na ataki są zalewane tymi treściami, a nawet ich aktywnie nie szukają - powiedziała.
Instagram postanowił odpowiedzieć na sugestie użytkowników. Platforma mediów społecznościowych poinformowała, że szkodliwe wyrażenia zostały usunięte.