Zaczęło się od tego, że Uniwersytet Rzeszowski opublikował komunikat ws. sposobu prowadzenia zajęć od 10 stycznia br. "Zajęcia dydaktyczne na Uniwersytecie Rzeszowskim będą prowadzone w kontakcie bezpośrednim z wyłączeniem wykładów, w których grupy wykładowe liczą 50 lub więcej osób" - można przeczytać na fanpage'u uczelni.
Komentarz jednego z internautów cieszy się sporą popularnością. Co takiego napisał?
Minister zdrowia: wprowadzimy nowe obostrzenia, omikron za pasem, za dużo zgonów, za dużo hospitalizacji. Rektor Urz: być może wielu z was umrze, ale to poświęcenie na które jestem gotów - stwierdził internauta.
Na reakcję Uniwersytetu Rzeszowskiego nie trzeba było długo czekać. Jest ona bardzo zaskakująca.
Nie jestem prawnikiem, ale to, zdaje się, kwalifikuje się na pomówienie. Skonsultuję to z prawnikami i poinformujemy Pana o podjętych krokach - napisał administrator fanpage'a.
Internauta wyjaśnia: "Nie miałem zamiaru pomówić rektora"
Autor nawiązania do Shreka uznał, że musi wyjaśnić sytuację. "Nie miałem zamiaru pomówić rektora, to nawiązanie do Shreka XD Poza tym w sytuacji, o której mówi minister, w sytuacji gdy tylu studentów i profesorów chorowało przed świętami, ta decyzja jest komiczna" - zaznaczył.
Jeśli rektor czuje się urażony, to chętnie wycofam się z tego barwnego porównania, natomiast podtrzymuję skrajnie negatywną ocenę takiej decyzji - dodał.
Inni internauci dosadnie odnoszą się do reakcji przedstawiciela uczelni. "To jest prawdopodobnie najbardziej żałosna wypowiedź w historii", "Dystans oraz poczucie humoru to cecha ludzi inteligentnych" - piszą w komentarzach.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.