Na zdjęciach pokazanych przez Górznego widać mężczyzn z kosiarkami. Próbują oni kosić zasypaną śniegiem trawę.
Czytaj także: Babcia doniosła na wnuczkę. Dramat 3-latka ze Złotowa
Do tej sytuacji odniósł się także jeden ze słuchaczy Radia Elka. Podczas audycji relacjonował, jak ekipa drogowców "kosiła trawę" w trakcie opadów śniegu.
Ktoś im to pewnie zlecił, pewnie z publiczne pieniądze to idzie, rozumiem, że żyjemy w kraju absurdu, ale że aż takiego, to się nie spodziewałem - mówił.
Zimowe koszenie traw. Wszystko wyszło na jaw
Sprawę skomentował właściciel drogi wojewódzkiej 309, przy której odbywały się prace. Wyjaśnił on, że za koszenie traw odpowiedzialna była firma zewnętrzna.
Zlecenie poszło na początku października, miało zostać wykonane do początku listopada, ostatecznie wykonawca zameldował ich zakończenie w czwartek 2 grudnia - przekazał w rozmowie z Radiem Elka Andrzej Staszewski, zastępca dyrektora Wielkopolskiego Zarządu Dróg Wojewódzkich w Poznaniu.
Poinformował, że "oczywiście robota ta nie zostanie odebrana". Firma musi się natomiast liczyć z karami umownymi za opóźnienie.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.