Niesamowita historia z USA. Jasmine Martin zaniepokoiła się dziwnym przebarwieniem w oku swojej małej córki. Kobieta, podążając za instynktem, dodała na Facebooka zdjęcie dziecka i zapytała się internautów o radę.
Kilka osób stwierdziło, że może to być objaw choroby nowotworowej. Zaniepokojona matka postanowiła zweryfikować tę informację.
Kobieta postanowiła zabrać dziecko do pediatry. Ten wykluczył podejrzenia internautów, ale Jasmine postanowiła wysłać zdjęcie córki do znajomego, który pracował w szpitalu. Ten postawił diagnozę.
U dziewczynki zdiagnozowano obustronnego siatkówczaka. To rzadka postać raka, dotykająca około 250-300 dzieci każdego roku.
Dziewczynka jest w trakcie leczenia. Pod koniec września wypisano ją ze szpitala. Guz w prawym oku znacznie się zmniejszył. Jednak rodzina ma powody do zaniepokojenia. Mały ślad w lewym oku, którym poddano kuracji laserowej, powrócił. Według matki dziewczynki toczą oni niekończącą się walkę, a sama chora jest szczęśliwa i nie do końca świadoma tego, co przechodzi.