Czernikowice to niewielka wieś, położona w powiecie legnickim na Dolnym Śląsku. Jej mieszkańcy opublikowali w serwisie YouTube krótkie nagranie, w którym zamieścili "ostrzeżenie dla Wrocławian". Materiał dotyczy głównie męża Izabeli Bodnar oraz prowadzonej przez niego firmy Ekopartner.
– Izabela Bodnar i jej śmieciowe mroczne tajemnice. We wsi Czernikowice pod Lubinem na Dolnym Śląsku firma jej męża Macieja B. (prokuratura prowadzi przeciwko niemu postępowanie) urządziła sobie nielegalne wysypisko niebezpiecznych odpadów w wyrobisku po dawnej żwirowni – napisano w opisie nagrania.
Mieszkańcy okolicy są bezradni i boją się o życie swoje, swoich dzieci i rodzin. Czy taki sam los Izabela Bodnar i jej mąż chcą zgotować mieszkańcom Wrocławia?! – dopytują autorzy materiału.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W filmie występują trzy osoby: Arkadiusz Lewandowski, Emilia Romaniak i Małgorzata Blecharz - radna gminy Chojnów. – To jest w ogóle jakaś farsa, że pani, która ma męża - można powiedzieć: gangstera śmieciowego, barona śmieciowego - ma szansę zostać prezydentem Wrocławia – mówi na nagraniu Lewandowski.
Izabela Bodnar przegrała w sądzie
Izabela Bodnar szybko zareagowała na nagranie i złożyła do Sądu Okręgowego we Wrocławiu pozew w trybie wyborczym.
Domagała się wydania zakazu rozpowszechniania nieprawdziwych informacji o "rzekomym i nielegalnym" składowaniu odpadów przez firmę Ekopartner, a także łączenia jej nazwiska z działalnością męża. Chciała też publicznego sprostowania i przeprosin w firmie pisemnej.
Jak ustaliła Interia, Sąd Okręgowy we Wrocławiu oddalił wniosek Izabeli Bodnar. Zauważył, że Bodnar do połowy listopada 2015 r. sprawowała funkcję prokurenta w EkoPartnerze i podkreślił m.in., że Prokuratura Rejonowa w Złotoryi prowadzi śledztwo ws. nielegalnego składowania odpadów, do którego miało dochodzić w okresie od 17 stycznia do 23 marca 2023 r.
Dotychczas potwierdzono, że na terenie działki składowane są odpady niezgodnie z zezwoleniem Marszałka Województwa Dolnośląskiego – czytamy we fragmencie uzasadnienia, przytoczonym przez portal Interia.
Sąd zauważył również, że miejsce to wielokrotnie sprawdzano, ponieważ mieszkańcy skarżyli się, że są w nim składowane odpady chemiczne.
Co więcej, sędzia Renata Szczerbowska uznała, że film opublikowany na YouTube nie miał formy agitacji wyborczej, nie odnosił się też do politycznej działalności Izabeli Bodnar, a więc sprawa nie powinna być rozpatrywana w trybie wyborczym.