Szokujące wideo przedstawia zderzenie auta arabskiego kierowcy z innym samochodem. Następnie mężczyzna zostaje wyciągnięty z pojazdu i brutalnie pobity przez tłum Izraelczyków. Z zeznań świadków wiemy, że służby ratunkowe przybyły dopiero 15 minut później, gdy kierowca leżał nieruchomo na chodniku.
Szokujące wideo nagrane w Bat Yam, na przedmieściach Tel Awiwu, zostało wyemitowane na kanale 12. Prowadzący program odwołali się wówczas do przemówienia prezydenta Reuvena Rivlina, w którym prosił o "powstrzymanie tego szaleństwa".
Ofiara linczu jest poważnie ranna, ale jej stan jest stabilny - poinformował później szpital Ichilov w Tel Awiwie w oświadczeniu.
Taka eskalacja przemocy zmusiła premiera Izraela Benjamina Netanjahu do wydania specjalnego oświadczenia w formie wideo. Zapowiedział w nim, że udzieli policji specjalnych uprawnień, aby mogła tłumić tego typu ataki.
Przemoc nie jest tym, kim jesteśmy. Nie obchodzi mnie, czy krew się w was gotuje - powiedział.
Rozruchy zaczęły się w poniedziałek po tygodniach napięć w Jerozolimie podczas muzułmańskiego miesiąca ramadan. Na początku doszło do starć między izraelską policją a palestyńskimi demonstrantami w meczecie Al-Aksa i wokół niego, na terenie czczonym przez Żydów jako Wzgórze Świątynne i przez muzułmanów jako Szlachetne Sanktuarium.
Eskalacja przemocy nasiliła się w ostatnich dniach tuż przed - teraz odroczoną - rozprawą sądową w sprawie, która może zakończyć się eksmisją rodzin palestyńskich z domów we wschodniej Jerozolimie. Hamas wystrzelił wówczas tysiące rakiet w kierunku Izraela, a szczególnie Tel Awiwu.
ONZ ostrzega przed wojną
Prezydent USA Joe Biden powiedział, że Izrael ma prawo bronić się przed atakami Hamasu. Wyraził również swoją głęboką wiarę w to, że przemoc wkrótce się skończy.
Izraelskie wojsko podało, że około 350 z 1500 rakiet wystrzelonych przez frakcje Gazy nie działało. To potencjalnie wpłynęło na liczbę ofiar wśród ludności cywilnej w Palestynie.
W nocy ze środy na czwartek Izrael przeprowadzał kolejne naloty na Strefę Gazy. Było to odpowiedzią na ataki rakietowe Hamasu. Od poniedziałku zginęły już 74 osoby - 67 w Strefie Gazy i 7 w Izraelu. ONZ ostrzega przed "wojną totalną".