Wassem Hazem, jeden z najważniejszych ludzi w Hamasie, zginął w samochodzie, który według mediów, przewoził broń, amunicję i duże ilości gotówki.
Oprócz tego dwóch innych członków Hamasu zostało zabitych przez drona podczas próby ucieczki z pojazdu.
Jak podkreśla Reuters, Wassem Hazem był szefem Hamasu w Dżeninie i brał udział w strzelaninach i zamachach bombowych na terytorium Palestyny.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Mieszkańcy twierdzą, że w wiosce Zababdeh, niedaleko Dżenin, spalony samochód podziurawiony kulami stał pod ścianą, ponieważ kierowca rozbił pojazd ścigany przez izraelską jednostkę specjalną.
Jak dodają świadkowie zdarzenia, siły izraelskie usunęły ciała, ale na ziemi leżały duże kałuże krwi. Do incydentu doszło, gdy siły izraelskie prowadzą zakrojoną na szeroką skalę operację z udziałem setek żołnierzy i policji, która rozpoczęła się w środę w Dżeninie i Tulkarm.
Czytaj także: Szykuje się wielka wojna? Ekspertka alarmuje
Wielka Brytania zaniepokojona działaniami Izraela
Niedawno Wielka Brytania stwierdziła, że jest "głęboko zaniepokojona" trwającą operacją Izraela na okupowanym Zachodnim Brzegu, ostrzegając, że ryzyko niestabilności jest poważne i że istnieje pilna potrzeba deeskalacji.
Izrael twierdzi, że naloty na północnym Zachodnim Brzegu, które miały miejsce w ciągu ostatnich kilku dni, w których zginęło co najmniej 19 osób, są związane z zapobieganiem kolejnym atakom ze strony Hamasu.
Jednak Palestyńczycy postrzegają je jako rozszerzenie wojny w Gazie i próbę utrwalenia trwających od kilkudziesięciu lat izraelskich rządów wojskowych na tym terytorium.