W przeszłości pojawiło się wiele starań, których celem było stworzenie pierwszej elektrowni atomowej w Polsce. Na razie jednak efektów tych prac nie widać.
Za sprawą wojny w Ukrainie i kryzysu energetycznego działania dotyczące elektrowni jądrowej wyraźnie przyspieszyły. Właśnie w tej sprawie do USA udała się polska delegacja rządowa.
Jesteśmy już bardzo blisko tego, aby tego partnera już wskazać decyzją rządu; po tym spotkaniu jesteśmy już o wiele bliżej, by ta decyzja mogła być podjęta - mówił dziennikarzom minister aktywów państwowych Jacek Sasin.
Takie słowa padły z jego ust po spotkaniu z sekretarz energii USA Jennifer Granholm. Sasin oceniał, że rozmowy były "bardzo konstruktywne" i pozwoliły na rozwianie wątpliwości w pewnych kwestiach.
Elektrownia atomowa w Polsce. Ta firma wkroczy do akcji?
Jacek Sasin został zapytany, czy w związku z rozmowami w USA zapadnie decyzja o wyborze amerykańskiej firmy Westinghouse. Minister w odpowiedzi zaznaczył, że jest na to "bardzo duża szansa", iż to podmiot z USA zostanie dostawcą technologii w przypadku trzech pierwszych budowanych w Polsce reaktorów. - Myślę, że jest bliżej niż dalej takiej decyzji - zauważał polityk.
Kryzys energetyczny, który nas dotyka - potężny, największy chyba w historii - powoduje, że musimy szybko podejmować decyzje w sprawie budowania naszego bezpieczeństwa energetycznego w oparciu o zupełnie nowe źródła energii - podsumował Jacek Sasin.
Budowa pierwszej elektrowni jądrowej w Polsce ma rozpocząć się w 2026 roku. W 2033 roku oddany do użytku ma zostać pierwszy z trzech reaktorów, który zasili 4 mln gospodarstw domowych.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.