Sprawdzamy pogodę dla Ciebie...
Bogdan Kicka
Bogdan Kicka | 

"Jak w katakumbach". Brudziński dodał zaskakujące zdjęcie z PE

15

Nie tylko polityka wypełnia życie Joachima Brudzińskiego. Europoseł Prawa i Sprawiedliwości szuka chwil wytchnienia i spokoju nawet w Parlamencie Europejskim. W tym celu w każdą środę uczestniczy we mszy świętej, która odbywa się w jednej z salek. W rozmowie z "Faktem" podzielił się swoimi przemyśleniami na temat tego doświadczenia.

"Jak w katakumbach". Brudziński dodał zaskakujące zdjęcie z PE
"Jak w katakumbach". Brudziński dodał zaskakujące zdjęcie z PE (X, @jbrudzinski)

W środę, 17 lipca, Joachim Brudziński zamieścił na platformie X zdjęcie przedstawiające mężczyzn modlących się podczas mszy. Wskazał, że spotkanie to ma miejsce co tydzień i przewodniczy mu dominikanin z Francji. Jednak nie tylko sam rytuał wzbudził jego refleksje.

Polityk zwrócił uwagę na lokalizację sali, w której odbywa się Eucharystia. Pokusił się przy tym o nietypowe porównanie.

Podczas posiedzeń #PE w #Strasburg, w każdą środę dzięki posłudze Ojca Dominikanina z Paryża, katolicy mogą uczestniczyć na terenie #PE (mała schowana salka, jak pierwsi chrześcijanie w katakumbach) w Eucharystii. Europa albo będzie chrześcijańska albo nie będzie jej wcale — napisał niepocieszony europoseł.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Europoseł ostrzega. "Na unijnej polityce tuczą się Chiny"

"Jakbyśmy mieli się wstydzić naszej wiary"

W rozmowie z "Faktem" Brudziński rozwinął swoje myśli. Podkreślił, że msza w PE jest dla każdego, kto czuje taką potrzebę.

Każdy, kto ma taką potrzebę serca może w tej mszy uczestniczyć. Polaków jest zdecydowanie mniej niż na przykład Niemców, Austriaków, Hiszpanów czy Chorwatów — opowiedział w rozmowie z "Faktem" Brudziński.

W rozmowie z dziennikarzem Brudziński zauważył, że w Parlamencie Europejskim odbywa się wiele spotkań, które celebrują różnorodność kultur i religii. W przeciwieństwie do tego, msza dla katolików odbywa się w ukryciu, co jego zdaniem jest nie tylko smutne, ale i niepokojące.

Salka, w której odbywa się Eucharystia, jest salką gdzieś schowaną na uboczach parlamentu. Tak jakbyśmy my chrześcijanie czy katolicy, mieli powody do tego, żeby się wstydzić, że jesteśmy katolikami - mówił "Faktowi" Brudziński.

Polityk odniósł się również do swojego wpisu w mediach społecznościowych. Wyjaśnił, że jego tweet miał na celu podkreślenie pozytywnego aspektu, jakim jest regularne odbywanie się mszy świętej, ważnej dla katolików.

Tweet miał zwrócić uwagę na to, że po pierwsze — ten element pozytywny, że takie wydarzenie co sesja ma miejsce, czyli msza święta. Dla katolików ważna rzecz — to był główny powód tweetu, a opis salki i użycie tutaj porównania do pierwszych chrześcijan nie miał na celu odwołania się do mordowania ich na scenie Koloseum tylko tego, że musieli się chować — tłumaczył "Faktowi" Brudziński.

Joachim Brudziński, poprzez swoją aktywność i publiczne wypowiedzi, stara się podkreślić znaczenie wartości chrześcijańskich w życiu europejskim. Zwraca również uwagę na potrzebę lepszego zrozumienia i poszanowania dla tych, którzy pragną uczestniczyć w praktykach religijnych, nawet w sercu polityki europejskiej.

Trwa ładowanie wpisu:twitter
Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
Zobacz także:
Przejdź na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić