Polityk zamieścił na Twitterze wpis, w którym chciał przypomnieć o bitwie pod Kłuszynem i uczcić jej rocznicę. Jaki opublikował fotografię, na której widać go ubranego w koszulkę z grafiką nawiązującą do tego wydarzenia.
Dziś rocznica wielkiego zwycięstwa Rzeczypospolitej (z udziałem Ukraińców) nad 6-krotnie większą armią rosyjską. Jedno z największych zwycięstw polskich, było w czasach PRL pomijane, a PRL-bis umniejszane, aby "nie drażnić Rosji". A ja lubię ich drażnić - napisał w niedzielę 4 lipca Patryk Jaki.
Czytaj też: Tragedia w Dolomitach. Nie żyje sześć osób
Jak zwykle wpis Jakiego skupił uwagę wielu internautów. Nie brakowało pod nim komentarzy zarówno zwolenników, jak i przeciwników polityka. Głos zabrał nawet ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski. Duchowny postanowił przekazać europosłowi uwagę na temat błędu, który jego zdaniem wdarł się do opublikowanego przez niego tekstu.
Panie Patryku Jaki, w XVII wieku nie było żadnych Ukraińców, ale Rusini! Przy okazji, co Pan zrobi w sprawie tej prowokacji? Stanie Pan w obronie prawdy i pamięci Polaków pomordowanych przez UPA i Szuchewycza? - stwierdził ks. Isakowicz-Zaleski.
Ksiądz nawiązał tym samym do kartek, pieczątek i znaczków okolicznościowych, na których widnieje wizerunek Romana Szuchewycza, dowódcy UPA, który ponosi odpowiedzialność m.in. za przeprowadzenie ludobójczej czystki etnicznej w Małopolsce Wschodniej. Kartki, pieczątki i znaczki pojawiły się w Ukrainie, ale nie zostały wydane przez państwo ukraińskie, na co szybko zwrócili uwagę internauci.
Jaki szybko odpowiedział. "Proszę Księdza, nie wiem, po co ten wykrzyknik (jak w rosyjskiej propagandzie, która się denerwuje, że Ukraina ma dłuższą historię niż sama nazwa), przecież wiadomo, że to ich przodkowie byli pod Kłuszynem" - stwierdził polityk.
Ksiądz do Jakiego: "niech Pan sobie daruje"
Nawiązanie do "rosyjskiej propagandy" wyraźnie rozzłościło księdza. "Panie Pośle Patryku Jaki, niech Pan sobie daruje głupie wstawki o 'rosyjskiej propagandzie'. To niestety typowe dla tych, którzy z powodu braku argumentów rozumowych robią takie aluzje, zrównujące rozmówcę do poziomu 'ruskiej onucy'. Miałem lepsze wyobrażenie o Pańskim poziomie - oznajmił.
Proszę Księdza, to nie było personalnie do Księdza. Wiele z Pana działalności szanuję i wspieram. Jednak putinowska Rosja cały czas mówi, że Ukraina to nie naród. A to nieprawda. Mają prawo się odwoływać do dziedzictwa Rusinów, Kozaków, Siczy etc. A ich walka jest w interesie RP - napisał w odpowiedzi Jaki.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.