Inwazja na Ukrainę zaczęła się w czwartek. Wojska Rosji ruszyły z trzech stron: z terenu Białorusi, ze wschodu, od strony Donbasu, i z południa - od Krymu, zgodnie z przewidywaniami wojskowych ekspertów i analityków.
Czytaj też: Tak Putin może zaatakować Ukrainę. Schemat wojny
Po czterech dniach inwazji Rosjanie mogą być zaskoczeni zaciętością oporu. Ukraińcy walczą, zadają ciosy, ale także je przyjmują. Armia ukraińska, choć wyposażona i dowodzona nieporównanie lepiej niż podczas kampanii sprzed ośmiu lat, nie ma niewyczerpanych zapasów. Część danych o stratach Ukrainy podało rosyjskie MON.
Trudno ocenić, na ile dane te są realne. Ukraińcy swoich strat - z oczywistych względów - nie publikują, a dane rosyjskie mogą być zawyżone. Nic innego jednak, póki co, nie ma. Można jednak przyjąć ostrożne założenie, że są one dość bliskie realnym stratom. Opublikował je redaktor naczelny "Dziennika zbrojnego" - Mariusz Cielma.
Sam Cielma przekonuje, że opisane przez Rosjan ukraińskie straty nie należą do najbardziej wiarygodnych.
Bliżej im do połowy, a w lotnictwie może i mniej. Szczególnie, że one nie zakładały dzisiejszego dnia, który też był zły dla Rosjan. Choć oczywiście to też tylko moje, ostrożne szacunki - mówi o2.pl.
Przede wszystkim łączność
Jak należało się spodziewać, w niemal tysiącu ataków Rosjanie uderzali przede wszystkim na systemy dowodzenia i łączności. Te są bowiem systemem nerwowym każdej armii. 23 takie zestawy/systemy miały zostać zniszczone.
Następne w kolejce są systemy przeciwlotnicze. Ukraińcy dysponują dość silną obroną przeciwlotniczą, jednak i tu ponieśli straty. Rosyjski resort obrony informuje o zniszczeniu 31 wyrzutni różnych typów: S-300, 9K37 BUK i 9K33 OSA. Do tego 48 stacji radiolokacyjnych.
Sprzęt latający i pancerny
Straty ponoszą też siły powietrzne. Ma to być osiem samolotów, siedem śmigłowców różnych typów i 11 dronów. Ukraińcy są wyposażeni m.in. w tureckie systemy Bayraktar, którymi dysponuje również Polska. Wyposażone w pociski przeciwpancerne Bayraktary odnoszą, jak przekazują ukraińskie kanały i media społecznościowe, spore sukcesy, sprawnie rażąc zgrupowania rosyjskich wojsk.
Wyeliminowane miały zostać także 223 wozy bojowe. Nie wiadomo, ile z tego to maszyny uszkodzone, ale nadające się do naprawy i dalszej walki, a ile - trwale zniszczone. Rosjanie nie podali także, jaką część ogółu strat stanowią czołgi, wozy bojowe piechoty i transportery opancerzone. Wreszcie, po stronie strat ma być także 29 wyrzutni rakiet (w tym dwie wyrzutnie rakiet balistycznych 9K79 Toczka) oraz działa artyleryjskie i jeden moździerz.
Rosjanie też liczą straty
Straty ponoszą także Rosjanie. Ma być wśród nich 9 czołgów (m.in. T-72 B3 i T-80), 30 transporterów opancerzonych, bojowych wozów piechoty, 11 kołowych transporterów opancerzonych i 12 pojazdów inżynieryjnych. Także po trzy samoloty i helikoptery oraz liczne zestawy artyleryjskie i systemy przeciwlotnicze oraz wiele innego sprzętu.
Ukraińcy świetnie wykorzystują przekazywane im tuż przed wybuchem wojny zestawy przeciwpancerne. Dobry użytek robią również z ręcznych wyrzutni rakiet przeciwlotniczych (dostali je m.in. z Polski), a kolejne dostawy są już w drodze na Ukrainę. Zapowiedział je m.in. kanclerz Niemiec Olaf Scholz, który zapowiedział przekazanie Ukraińcom 1000 wyrzutni pocisków przeciwpancernych i 500 zestawów przeciwlotniczych Stinger.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.