Amerykanin Neal Browning zgłosił się na ochotnika do testowania szczepionki Moderna. Miało to miejsce w marcu 2020 roku, na pierwszym etapie prac, jednak dopiero teraz mężczyzna opowiedział o swoich wrażeniach.
Koronawirus. Szczepionka Moderna na COVID-19
Neal Browning wyjawił, że w okresie, gdy podano mu szczepionkę, środek nie był testowany nawet na zwierzętach. Po przyjęciu dawki, wynoszącej 1/4 ilości zazwyczaj aplikowanej pacjentom, mężczyzna był uważnie obserwowany pod kątem ewentualnych skutków ubocznych.
Przeczytaj także: Szczepionka na COVID-19. Bardzo ważny ruch Pfizera
Nigdy wcześniej nie była podawana zwierzętom, nie mówiąc już o ludziach. Przez mniej więcej godzinę upewniali się, czy wystąpiły jakieś dziwne skutki uboczne – zdradził Neal Browning.
Przeczytaj także: Przerażające wieści. Nadciąga "syberyjski koronawirus"
Amerykanin przyznał, że bardzo bał się ewentualnych skutków ubocznych. Przyjął eksperymentalną szczepionkę Moderna jako drugi – pierwszy ochotnik wyprzedził go o zaledwie 15 minut. Jednak lekkie dolegliwości pojawiły się dopiero za drugim razem.
Skłamałbym, gdybym powiedział, że nie byłem zdenerwowany, wiedząc, że jestem drugą osobą na świecie, która to przyjęła. Pierwsza osoba była 15 minut przede mną. Na pewno odczuwa się stres, jak się siedzi i wie, że wkrótce to się stanie – wspomina Neal Browning, cytowany przez 1 News.
Drugi zastrzyk został podany ochotnikowi cztery tygodnie później. Neal Browning nie doświadczył jednak żadnych skutków ubocznych poza lekkim bólem ramienia, który porównywał do tego odczuwanego po przyjęciu szczepionki na grypę.
Przeczytaj także: Dramat we Włoszech. COVID-19 zbiera żniwo. Jest najgorzej od miesięcy
Niedawno koncern Moderna ogłosił sukces w pracach nad szczepionką na koronawirusa. Jak poinformowali przedstawiciele instytucji, środek jest skuteczny aż w 95 procentach. Neal Browning odniósł się do tego zdarzenia.
Czuję, że postąpiłem właściwie – powiedział Neal Browning.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.