Sprawdzamy pogodę dla Ciebie...
oprac. Karolina Kołodziejczyk | 

Jan Śpiewak skazany. "Przegrałem. Sąd uczynił mnie kryminalistą"

25

Jan Śpiewak winny zniesławienia mecenas Bogumiły Górnikowskiej-Ćwiąkalskiej - tak zdecydował warszawski Sąd Okręgowy, który podtrzymał wyrok niższej instancji. Aktywista ma zapłacić 5 tys. złotych grzywny i 10 tys. zł nawiązki.

Warszawski aktywista Jan Śpiewak
Warszawski aktywista Jan Śpiewak (PAP)
  • Jan Śpiewak został prawomocnie skazany ws. zniesławienia mecenas Bogumiły Górnikowskiej-Ćwiąkalskiej
  • Sąd zdecydował, że aktywista ma zapłacić 5 tys. złotych grzywny i 10 tys. zł nawiązki. Jednak Śpiewak zapowiada, że nie zamierza tego zrobić
  • "Traktuje to jako splunięcie w twarz ofiarom reprywatyzacji" - oświadczył Śpiewak

Wszystko zaczęło się od wpisu, który Jan Śpiewak opublikował na Twitterze w 2017 roku. "Boom. Córka ministra Ćwiąkalskiego przejęła w 2010 roku metodą na 118-letniego kuratora kamienice na Ochocie" - napisał Śpiewak, który później wielokrotnie powtarzał te zarzuty. Dotyczyły one kamienicy przy ul. Joteyki 13 na warszawskiej Ochocie. Budynek zreprywatyzowano w 2011 roku.

Sprawa trafiła do sądu. Na początku 2019 roku Sąd Rejonowy dla Warszawy-Śródmieścia orzekł, że Śpiewak jest winny zniesławienia mecenas Bogumiły Górnikowskiej-Ćwiąkalskiej. Zdecydowano, że ma zapłacić 5 tysięcy złotych grzywny i 10 tysięcy nawiązki na rzecz Górnikowskiej-Ćwiąkalskiej. Uzasadnienie wyroku było niejawne. Obie strony wniosły apelacje.

Teraz Sąd Okręgowy w Warszawie podtrzymał wyrok niższej instancji. Uzasadnienie wyroku jest wciąż niejawne.

Zobacz także: Zobacz też: Sasin odpowiada Schetynie ws. sędziów: ręce opadają

W rozmowie z Polsat News Jan Śpiewak zapowiedział, że nie zapłaci zasądzonej kwoty.

"Przegrałem. Sąd uczynił mnie kryminalistą. Za obronę słabszych, za obronę sprawiedliwości. Za ujawnienie, że córka ministra Ćwiąkalskiego brała udział w nielegalnej reprywatyzacji kamienicy na Ochocie jako kurator 120-latka" - napisał Jan Śpiewak na Facebooku, dodając, że jest jedyną osobą skazaną już dwukrotnie prawomocnym wyrokiem w związku z aferą reprywatyzacyjną.

"13 grudnia to symboliczna data. Mamy sądy rodem z ustrojów autorytarnych. Mamy przemoc sądów, które w obronie przywilejów elit nie wahają się łamać prawa. Sąd bez podana przyczyn utajnił tez samo uzasadnienie wyroku, co narusza moje konstytucyjne prawo do jawnego procesu" - dodał aktywista.

"W ramach mojego prawa do nieposłuszeństwa obywatelskiego nie zamierzam wykonywać tego wyroku. A 10 tysięcy nawiązki na rzecz córki ministra traktuje jako splunięcie w twarz ofiarom reprywatyzacji. W tym czterech przedwczesnych zgonów lokatorów na Joteyki. Jeśli będę musiał iść do więzienia w tej sprawie niech tak się stanie. Może to obudzi sumienia ludzi" - podkreślił Śpiewak.

Trwa ładowanie wpisu:facebook

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
Wybrane dla Ciebie
"Nie odda ulubionej zabawki". Ekspert pewny ws. Putina
Wstrząsające nagranie z Seulu. Motocyklista wpadł do dziury. Nie żyje
Ten zabieg wykonaj wiosną. Aronia obsypie się owocami
"Każdy chciałby znaleźć się na pierwszej linii". Rosyjski duchowny szokuje
Rekordowy wynik 33. Finału WOŚP. Jurek Owsiak podał kwotę
Rzecznik Kremla o dialogu z USA. "Pragmatyczny i konstruktywny"
Dezercja w północnokoreańskim wojsku. Był nękany, poszło o papierosy
Ukrainiec driftował na parkingu. Policjanci nie mieli litości
Rozsyp na trawniku jeszcze w marcu. Trawa będzie soczyście zielona
Anastazja Kuś wróciła ze srebrem. "Jestem inna niż wszyscy"
"Jazda po kielecku". Pokazali nagranie. W sieci wrze
Rosja skazała 23 Ukraińców. Wśród skazanych żołnierze pułku Azow
Przejdź na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić